Nad Bożym Słowem. X Niedziela Okresu Zwykłego

passengers-1150043_960_720.jpg
 
Tekst: ks. Marcin Zych (St. Paul kirke, Bergen)

 

Wraz z zakończeniem okresu Wielkanocnego, w liturgii Kościoła weszliśmy w tzw. okres zwykły.  Kiedy słyszymy takie określenie, to może nam się wydawać, że jest to czas, na który nie warto zwracać większej uwagi, bo przecież nic szczególnego się nie dzieje. Spróbujmy jednak ten czas odnieść do naszego życia. W ciągu roku przeżywamy różne wydarzenia związane z naszym życiem, z przyjmowaniem sakramentów, czy też wydarzenia związane z życiem naszych bliskich. Po nich jednak wraca, jak to często mówimy tzw. codzienność, ale czy jest to czas bez znaczenia? Często przecież wracamy wspomnieniami do tego, co przeżyliśmy, do wydarzeń, w których braliśmy udział, ale jednocześnie codziennie podążamy drogą naszego życia.

Bardzo podobnie wygląda to w życiu i liturgii Kościoła. Przeżyliśmy czas Paschalny, Pięćdziesiątnicę i teraz nadszedł czas, abyśmy jako lub pielgrzymi wędrowali do Domu Ojca. I podobnie jak w życiu codziennym, tak i na drodze wiary wspominamy wydarzania paschalne. Słyszymy to podczas każdej niedzielnej liturgii: „wspominamy święty dzień, w którym Chrystus Zmartwychwstał i zesłał na apostołów Ducha Świętego”. Kościół to przecież świadomość obecności żyjącego Boga, który prowadzi swój lud.

Zechciejmy zatem wsłuchać się w Boże Słowo, które rozważa dzisiaj Kościół. W pierwszym czytaniu z Księgi Rodzaju mamy ukazany obraz Boga, który przychodzi szukać człowieka: „Gdzie jesteś?”.  Co zatem stało z człowiekiem? Człowiek uwierzył w katechezę złego ducha, który wmówił człowiekowi, że może być jak Bóg? I zobaczmy, jak człowiek brnąc w to zaszczepione zakłamanie zaczyna zrzucać winę na kolejne osoby. Zobaczmy, że to kłamstwo zaszczepione w człowieka potrafi nawet samego Chrystusa oskarżyć o to, że działa on pod działaniem Belzebuba. Usłyszymy o tym w czytanym fragmencie Ewangelii.

Pierwsze czytanie kończy się zapowiedzią niewiasty, której potomstwo zniszczy ostatecznie zło, a fragment ewangelii kończy się słowami: „kto pełni wolę Bożą, ten mi jest bratem, siostrą matką”. Widzimy tutaj zapowiedź Maryi, czyli Niewiasty, która jako pierwsza wypełnia wolę Bożą, słucha słowa i staje się Matką, z której narodzi się Chrystus, którego męka, śmierć i Zmartwychwstanie ostatecznie przypieczętuje zwycięstwo łaski.

Warto żebyśmy również zauważyli końcowy fragment drugiego czytania, które mówi nam o rozpadzie naszego przybytku doczesnego zamieszkania. Ta prawda, jest dla nas oczywista, ale mamy zapowiedź nowego domu: „mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie”. Aby ta zapowiedź stała się naszym udziałem potrzeba, abyśmy odrzucili kłamstwo zaszczepione w nas poprzez złego ducha. Potrzeba nam postawy Maryi, która słucha Słowa, wypełnia wolę Boga każdego dnia.

„Czas zwykły”, o którym mowa była na początku jest, jak widzimy okazją dla nas abyśmy na szlaku naszego pielgrzymowania do Domu Ojca wpatrywali się w Maryję, świętych, abyśmy wyzwalali się z tego wszystkiego co oddala nas od Boga i z ufnością kroczyli przez życie, aby posiąść w posiadanie mieszkanie przygotowane dla nas od założenia świata.