Między przeszłością a przyszłością - kościół w Alta

 

 St. Josef kirke i Alta - innvending.jpg

Cała konstrukcja została wzniesiona w drewnie - materiale, który idealnie pasuje do świętego Józefa, pod wezwaniem, którego będzie nowa świątynia

 

Na dalekiej północy Norwegii powstaje kościół katolicki. W jego budowie niemały udział mają polscy wierni. Jednak zanim opowiemy o tym, kto i jaki sposób go wznosi, warto odpowiedzieć na kilka pytań. Na przykład, dlaczego kościół z prawdziwego zdarzenia powstaje w Alta dopiero w roku 2018? I jaką rolę pełniła ta miejscowość w przeszłości dla katolickiego Kościoła norweskiego?

 

Tekst: P. Antonius Sohler i Marta Tomczyk-Maryon

 

Aby znaleźć odpowiedzi na te pytania, musimy odbyć podróż w czasie…

 

Norwegia katolicka czy protestancka?

Historia rozwoju chrześcijaństwa w Norwegii przebiegała w inny sposób, niż np. w Polsce czy we Francji. Warto poznać różnice, bo bez tej wiedzy trudno zrozumieć specyfikę norweskiego Kościoła katolickiego.

Norwegia przyjęła chrześcijaństwo dość wcześnie, bo w XI wieku. Znaczący udział miał w tym pierwszy norweski święty - król Olaf, a także powstanie w roku 1153 prowincji norweskiej, z siedzibą arcybiskupa w Nidaros (Trondheim).

 

Więcej o św. Olafie możesz przeczytać tu

 

W okresie średniowiecza w Norwegii bujnie rozwijała się kultura chrześcijańska, co wyrażało się m.in. w powstaniu wielu klasztorów.

W roku 1517 Marcin Luter zainicjował reformację w Europie. Dwadzieścia lat później Norwegia przeszła na luteranizm, podążając za Danią, od której była w tym czasie zależna.  Kościół katolicki spotkały prześladowania i restrykcje. Katolicy działali w ukryciu, a ich niewielkie grupy istniały do ok. 1700 roku. Jak podają źródła historyczne, w roku 1843 wszyscy katolicy w Norwegii byli cudzoziemcami i aż do czasów powojennych wielu Norwegów utożsamiało katolicyzm z czynnikiem napływowym.

 

Więcej na ten temat znajdziesz tu 

 

 

Misja za kołem podbiegunowym

W grudniu 1855 roku została powołana do życia Praefectura Apostolica Poli Arctici, nazywana potocznie Nordpolmisjonen (Misją na Biegunie północnym). Jej zadaniem było prowadzenie misji katolickich na terenach za kołem podbiegunowym w północnych rejonach Norwegii i Szwecji, na Islandii, Grenlandii, Wyspach Owczych, Szetlandach, Orkanach, Półwyspie Kolskim, w Caithness w Szkocji i w arktycznej części Ameryki Północnej, od Morza Baffina po wyspę Melville’a.  Pierwszym prefektem misji w latach 1855-1861 był pochodzący z Rosji Paul Marie Etienne de Djunkovskij.

Na bazę misji wybrano Altę, miejscowość położoną w zachodniej części województwa Finnmark. (Alta to obecnie również nazwa gminy, której wspomniane miasto jest centrum).  W roku 1856 założono tutaj w gospodarstwie Altagård kaplicę i szkołę dla chłopców, które prowadziły swoją działalność przez ponad 20 lat.

W roku 1869 Watykan rozwiązał Misję na Biegunie północnym, uznając, że Kościół na tym obszarze powinien być zorganizowany w inny sposób.

Ostatni katoliccy misjonarze z Alty zakończyli działalność w tym miejscu w 1898 roku i przenieśli się w inne rejony. Przyczyniły się do tego również choroby, epidemie, bieda i głód wśród lokalnych mieszkańców, z których wielu zostało zmuszonych do emigracji do Ameryki Północnej. Księża musieli zamknąć Altagården, gdzie mieściła się szkoła dla dzieci i młodzieży oraz baza dla ich działalności w północnej części Norwegii. Jednak założone w okresie 14 lat istnienia misji kościoły (m.in. w Tromsø w r. 1859) oraz aktywna działalność ewangelizacyjna przyniosły owoce i sprawiły, że katolicyzm nadal rozwijał się w tym rejonie Norwegii. W roku 1880 przybyły do oddalonego od Alty o 140 km Hammerfest siostry Elżbietanki, które rozpoczęły swoją posługę w Norwegii Północnej.

 

 Alta,_Norway_-_panoramio.jpg

Na dalekiej Północy, nad fiordem Alta...

 

Kościół nad fiordem Alta

Alta rozrosła się i stała się największym miastem w Finnmark, liczącym dzisiaj ponad 20 000 mieszkańców.  Wraz z powiększeniem się liczby ludności, wzrosła również liczba katolików. Prałatura Tromsø postanowiła zbudować kościół na terenie usytuowanym obok gospodarstwa kościelnego. Miejsce to znajduje się niedaleko lotniska, na wschód od nowego centrum Alty.

W roku 2000 Kościół zakupił położony obok cmentarza budynek mieszkalny. Kaplica została wyposażona, a ówczesny proboszcz ks. Wojciech Egiert, obecnie wikariusz, uporządkował i ogrodził teren gospodarstwa kościelnego.

Prałatura przejęła również sąsiednią, położoną obok kościoła posiadłość, która zapewni wystarczającą przestrzeń dla lokalu parafialnego. Dom wymaga przebudowy, która zostanie z czasem przeprowadzona. Cieszy fakt, że te warunki dają szansę stworzenia prawdopodobnie najważniejszego centrum katolickiego w zachodnim Finnmark.

Kościół zaprojektował polski architekt Paweł Władysław Kowalski, a nad realizacją jego projektu czuwa firma architektoniczna Haldde arkitekter AS z Alta.

 

Biskup Berislav Grgić poświęcił nową działkę kościelną 25 czerwca 2017 roku. W tej uroczystości uczestniczyli również wikariusz ks. Wojciech Egiert, dwie siostry Elżbietanki z Hammerfest i wierni z okolic Alta.

 

Wolontariusze z Niemiec

Obecnie kościół w Alcie jest w trakcie budowy. To dobra wiadomość dla wszystkich wiernych z zachodniego Finnmark, którzy do tej pory korzystali z kaplicy w domu jednorodzinnym. Warto podkreślić, że liczba wierzących w tym regionie bardzo wzrosła w ostatnich latach. Znaczący udział mają w tym emigranci z Polski.

- Kościół jest znakiem nadziei dla nas - deklaruje proboszcz parafii Antonius Sohler.

 Frivillige - Nye kirken i Alta.jpg

Erich Bundschuh Zimmerei z południowych Niemiec oraz  siedmiu wolontariuszy - bawarskich rzemieślników poświęciło trzy tygodnie swoich wakacji, aby pracować przy budowie kościoła w Alta

 

Wierni z Polski

Po pracach budowlanych wolontariuszy z Niemiec przyszedł czas na polskich ochotników.  Rozpoczętą przez Niemców budowę kontynuują Polacy.

 

Rozmowa z ks. Wojciechem Egiertem (na zdjęciu poniżej), wikariuszem w kościele św. Michała w Hemmerfest.

 

–  Na jakim etapie są obecnie prace budowlane kościoła w Alta?

– Kościół jest w stanie surowym. Jest dużo pracy do wykonania na zewnątrz. Po tym, jak Niemcy skończyli swoją część, trzeba nieco poprawić ściany, przybić listwy, położyć łaty i płyty. Potem, ze względu na pogodę, będziemy kontynuować prace już tylko w środku. W tej chwili musimy skończyć budowę na zewnątrz, bo w Alta właśnie spadł pierwszy śnieg, a światła dziennego już nie ma. Prace wewnątrz to np. ułożenie posadzki. Na wiosnę przewidzieliśmy tynkowanie kościoła i przykrycie go dachem; w tej chwili jest dach prowizoryczny.

 

ebc329e6-ec58-4138-a969-1451a07fbeea.jpeg

– Kto wykonuje te wszystkie prace?

– Polacy i jeden Słowak. Polscy katolicy, którzy pracują w soboty. To jest około 6-7 osób.

 

– Ci ludzie zatrudnieni, czy też robią to charytatywnie?

– Pracują charytatywnie.

 

– Czy wyposażenie kościoła jest już gotowe?

– Tak, są gotowe ławki. Ołtarz i chrzcielnica zostały zamówione w Norwegii. W Polsce natomiast powstają witraże, które przedstawiają św. Józefa. Z Polski zostanie również sprowadzona blacha na dach.

 

–  Na kiedy jest przewidziane zakończenie prac budowlanych?

– Mamy nadzieję, że pod koniec czerwca. Wszystko jednak zależy od warunków pogodowych.

 

–  Ilu jest katolików w rejonie Alta?

– Zarejestrowanych jest 200. Większość z nich to Polacy.

 

– Jakie znaczenie ma budowa kościoła pw. św. Józefa dla katolików z tego regionu?

– To ważne, bo wreszcie będziemy mieć kościół z prawdziwego zdarzenia. Będziemy się mogli poczuć jak w domu.

 

 St. Josef kirke i Alta - utvending.jpg

 Nowy kościół w Alta: Ściany, dach i wieża nowego kościoła już stoją. W roku 2019 będziemy się cieszyć z wyświęcenia nowego kościoła.