KRLE - nauka (o) religii w norweskiej szkole

 kids-1093758_960_720 (2).jpg

 

 

Program przedmiotu KRLE w szkole może się przyczynić do pogłębienia wiedzy o chrześcijaństwie i umocnienia dzieci w wierze, pod warunkiem jednak, że będziemy go poszerzać o brakujące elementy, że będziemy z dziećmi omawiać tematy szkolne i je uzupełniać. Jeśli tego nie zrobimy nabyta w szkole wiedza może zachwiać ich wiarą.

 

Tekst: Ewa Bivand

 

Szkoła, tak w Polsce jak i w Norwegii, to przedmiot zainteresowania, a często i narzekania chodzących do niej dzieci i ich rodziców. Szkoła w obcym kraju - w Norwegii - nie zawsze spełnia oczekiwania wyniesione z kraju rodzinnego. Różnice nierzadko wynikają z odmienności tradycji i historii tutejszego szkolnictwa, innego systemu nauczania, którego nie znamy, lub który wydaje się nam niezrozumiały. Może się oczywiście zdarzyć, że trafimy na niekompetentnego nauczyciela czy na wyjątkowo trudną grupę uczniów, ale ogólnie norweska szkoła jest przyjazna dzieciom i z pozoru mało wymagająca. 

 

Podstawówka bez ocen i krzyku

W podstawówce - pierwsze siedem lat - nie ma stopni, wszyscy przechodzą z klasy do klasy, nikt na uczniów nie krzyczy z powodu nieodrobionych lekcji. To jednak może mylić. Tak naprawdę bowiem szkoła oczekuje, że rodzice śledzą odrabianie lekcji i pomagają dziecku. Nauczyciele informują rodziców o postępach dzieci pisemnie i ustnie na spotkaniach z rodzicami nazywanych „rozmową rozwojową” (utviklingssamtale). Starają się pomóc dzieciom w nauce, ale codzienna systematyczność w odrabianiu lekcji według tygodniowego planu jest szczególnie ważna. Jeśli rodzice nie troszczą się o postępy dziecka w nauce w szkole podstawowej, to dopiero w gimnazjum (ungdomsskole) może się okazać, że dziecko ma zaległości, nie może sobie poradzić czy to z norweskim, czy zwłaszcza z matematyką, lub językiem obcym i stopnie nie są zgodne z oczekiwaniami. A otrzymanie miejsca w wybranej szkole średniej (videregående skole) zależy od wyników z gimnazjum.

 

Systematyczność i rola rodziców

Dla rodziców, którzy nie znają dobrze języka norweskiego odrabianie lekcji razem z dziećmi to dodatkowa trudność, ale i świetna okazja, aby samemu poszerzyć słownictwo i zobaczyć czego to dzieci się uczą, powtórzyć to i owo, a może i nauczyć się czegoś nowego. A także skomentować, wyjaśnić czy uzupełnić,  jeśli trzeba - bo w norweskiej szkole wiele zagadnień dotyczących na przykład historii Polski, nauki o społeczeństwie, w tym o życiu w rodzinie, może nas dziwić i nie powinno pozostać bez komentarza. Czasem warto też się upewnić jakie są założenia programowe przedmiotu i jaką wiedzę uczeń powinien sobie przyswoić. Wszystkie ramowe programy nauczania (læreplaner) można znaleźć na stronach Utdaningsdirektoratet w języku norweskim i angielskim (wybierając: język – språk). Cf. 

 

Krótka historia nauczania religii w Norwegii

Pisząc w Informatorze Katolickim pragnę zwrócić szczególną uwagę na przedmiot Kristendom, religion, livssyn og etikk - Chrześcijaństwo, Religia, Światopogląd i Etyka. Nazwa tego przedmiotu, a także jego zawartość ma długą historię zmian w stosunku do nauczania religii  w szkole publicznej, jakie nastąpiły w ciągu ostatnich 50 lat. Do roku 1969 religia jako przedmiot szkolny była częścią katechezy prowadzonej przez Norweski Luterański Kościół Państwowy (Den norske kirke),  a do 1997 zamiast obowiązkowego przedmiotu Chrześcjaństwo (Kristendom) można było wybrać zajęcia z etyki. Reforma z 1997 wprowadziła obowiązkowy dla wszystkich przedmiot, Chrześcjaństwo, Religia, Światopogląd, wychodząc z założenia, że w pluralistycznym społeczeństwie, gdzie coraz więcej jest - także wśród uczniów - niewierzących, jak i przedstawicieli innych religii i wyznań niż luteranizm, dzieci powinny uczyć się o nich wszystkich. Jednak z przewagą religii chrześcijańskiej, jako że to ważna część naszej europejskiej i norweskiej tożsamości. Religia chrześcijańska jest rozumiana przede wszystkim jako luteranizm, z dodatkowymi informacjami o innych wyznaniach, w tym o Kościele katolickim. Idea jak najbardziej słuszna, ale treść programu nauczania okazała się kontrowersyjna, ponieważ niektórzy, zwłaszcza wojujący ateiści, ale także wyznawcy innych religii, odbierali go jako próbuję nawracania na chrześcijaństwo. Siedem rodzin związanych z Human-Etisk Forbund - Zwiazek  Ateistów - wniosły spawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i Komisji Praw Człowieka ONZ , która nakazała Norwegii wprowadzenie zmian.

 9788202529291.jpg

Program po zmianach

Obecnie obowiązujący program ma na celu zaprezentowanie uczniom religii i światopoglądów we współczesnym świecie w sposób „obiektywny, krytyczny i pluralistyczny”. Oznacza to, że dzieci uczą się o pięciu głównych religiach: chrześcijaństwie, judaizmie, islamie, hinduizmie i buddyzmie, a także o światopoglądzie opartym na elementach filozofii i etyki. Na wyznania chrześcijańskie przeznacza się nie więcej niż 55 % liczby godzin. A zważywszy, że wyznaniem dominującym w Norwegii jest luteranizm w program prawie nie ma miejsca dla religii katolickiej, zaś wiedza nauczycieli o Kościele katolickim jest często ograniczona. Nie można więc liczyć, że dzieci otrzymają wystarczająca wiedzę o swoim Kościele. Jedynie w czterech szkołach katolickich (w Arendal, Bergen, Bodø i Oslo) program tego przedmiotu jest poszerzony.

 

Norweski podręcznik do KRLE

 

Warto dowiedzieć się czego nasze dzieci uczą się w szkole i mieć świadomość, że resztę musimy zrobić sami, w domu i na katechezie w parafii. Parafialna katecheza raz na miesiąc czy raz na dwa tygodnie to jednak też za mało, jeśli nie będziemy razem w rodzinie chodzić do kościoła, modlić się i rozmawiać o naszej wierze, o życiu „tu i teraz” wedle Bożych przykazań, o naszym Kościele, o Ojcu Świętym, o bieżących wydarzeniach. Dzieci i dorastająca młodzież mają wiele pytań, na które pierwszą odpowiedź powinni uzyskać w rodzinie. Rodzice powinni krytycznie spojrzeć na program szkolny i, w razie potrzeby, zaprotestować.

 

„Cała” wiedza o religiach chrześcijańskich

Ramowy program nauczania KRLE podaje wymagania odnośnie wiedzy ucznia, tzw. Kompetansemål, po ukończeniu klasy 4, 7 i 10-tej. Tutaj przytoczę główne punkty dotyczące tylko te części programu, która odnosi się do religii chrześcijańskich. Poniższe elementy występują na wszystkich poziomach nauczania, w formie bardziej ograniczonej w klasach 1-4, i bardziej wymagającej w klasach wyższych.  Jednocześnie komentuję niektóre punkty - w nawiasach.

  • Znajomość Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu - najważniejsze teksty z Księgi Rodzaju i Księgi Wyjścia, wybór z Księgi Psalmów, cztery Ewangelie, fragmenty Listów św. Pawła. W starszych klasach także refleksja nad treścią, językiem i współczesnym rozumieniem tych tekstów.
  • Historia Kościoła przed i po Reformacji, ze szczególnym uwzględnieniem historii Kościoła w Norwegii. (Przedstawienie Reformacji w kraju luterańskim, mimo tych samych historycznych faktów, jest naturalnie inne od tego jakie znajdziemy w polskich podręcznikach, w Norwegii wciąż pokutuje niewiedza o średniowieczu, zupełny brak zrozumienia (także wśród części katolików) dla teologicznego pojęcia odpustu - nieszczęsny handel odpustami jest zazwyczaj przedstawiany jako główny powód wystąpienia Lutra).
  • Różnice między protestantyzmem, katolicyzmem i prawosławiem, a także różnice wśród różnych odłamów protestantyzmu. (Tu warto pamiętać, że po Reformacji jedynym dozwolonym w Norwegii wyznaniem był luteranizm, katolicy uzyskali prawo do wyznawania swojej religii w Norwegii w roku 1843, z wyjątkiem jezuitów, którzy musieli czekać aż do roku 1956).
  • Znajomość tekstu Wyznania wiary (nicejskiego, które jest wspólne dla większości chrześcijan). Znajomość modlitwy Jezusowej - Ojcze Nasz. („Znajomość” oznacza, że uczymy się o czym modlitwa mówi, ale nie modlimy się razem, tak jak będziemy się uczyć o Koranie i modlitwach muzułmańskich, ale nie będziemy się modlić). 
  • Znajomość 10 przykazań i zrozumienie ich w kontekście dnia dzisiejszego.
  • Wiedza o praktykach i tradycjach religijnych związanych z różnymi świętami i rytuałami np. z chrztem czy konfirmacją. (Nie mylmy konfirmacji z bierzmowaniem, bo uroczystość konfirmacji w Kościele luterańskim to nie sakrament).
  • Pojmowanie życia ludzkiego w chrześcijaństwie i innych religiach - jako pochodzącego od Boga. Podobieństwa i różnice międzyreligijne. Także rozumienie życia na Ziemi w świetle nauki. Współczesne pytania dotyczące religii, nauki i etyki.
  • Działalność misyjna kościołów na innych kontynentach i jej ocena. Współpraca ekumeniczna. Znaczenie chrześcijaństwa we współczesnym świecie. Sztuka, muzyka i architektura sakralna.
  • Kościoły/świątynie w miejscu zamieszkania ucznia (tu ewentualne wizyty w kościele katolickim czy w meczecie lub świątyni buddyjskiej, aby je obejrzeć, zwiedzić, ale bez udziału w nabożeństwach).

 

Na wyznania chrześcijańskie przeznacza się nie więcej niż 55 % liczby godzin. A zważywszy, że wyznaniem dominującym w Norwegii jest luteranizm w program prawie nie ma miejsca dla religii katolickiej, zaś wiedza nauczycieli o kościele katolickim jest często ograniczona. Nie można więc liczyć, że dzieci otrzymają wystarczająca wiedzę o swoim kościele.

 

Bez katechezy i praktyk religijnych

Jak widać jest to plan ambitny religioznawczo, ale zgodnie z założeniami, pozbawiony elementów katechezy i praktyk religijnych. Z sakramentów wymienia się w programie chrzest. Może pozostałe zostaną wspomniane przy omawianiu różnic między katolicyzmem a protestantyzmem. Ale czasu mało, więc uwagę zwróci się zapewne na różnice w podejściu do celibatu i kapłaństwa kobiet czy do związków jednopłciowych, bez wgłębienia się w to czym jest sakrament w rozumieniu katolika, czy jakie tak naprawdę są różnice teologiczne między katolicyzmem a protestantyzmem.

Dotarłszy do dziesiątej klasy uczniowie mają posiąść pewien zasób wiedzy o religii chrześcijańskiej, pozostałych czterech religiach i o filozofii, być w stanie je zaprezentować, porównać, dyskutować i oceniać. W 10 klasie można być wylosowanym do egzaminu ustnego z tego przedmiotu.

W przypadku przedmiotu KRLE zainteresowanie i udział rodziców katolików w procesie uczenia się jest bardzo ważny i to z dwu powodów - dla umacniania wiary naszych dzieci, i dla uzyskania lepszych wyników w szkole.

 

KRLE może umocnić lub zachwiać wiarę

Jeśli chcemy, aby nasze dzieci trwały w wierze, mieszkając wśród niewierzących lub innowierców, to musimy im w tym pomóc. Program przedmiotu KRLE w szkole może się przyczynić do pogłębienia wiedzy o chrześcijaństwie i umocnienia dzieci w wierze, pod warunkiem jednak, że będziemy go poszerzać o brakujące elementy, że będziemy z dziećmi omawiać tematy szkolne i je uzupełniać. Jeśli tego nie zrobimy nabyta w szkole wiedza może zachwiać ich wiarą. Bo i pytania etyczne we współczesnym świecie, te trudne pytania o źródła zła, wolną wolę i wolny wybór, czy też nacisk kładziony na negatywne wydarzenia z historii Kościoła mogą być wyzwaniem dla młodego człowieka. Trzeba wiedzy i silnej wiary by bronić swojej postawy chrześcijanina i katolika.  A bronić czasem trzeba i przed koleżankami, i przed nauczycielem, i przed często uproszczonym przedstawieniem kościoła katolickiego w podręcznikach.

 

Po polsku czy po norwesku?

Po drugie, jeśli chcemy by dziecko miało dobry stopień z przedmiotu KRLE w gimnazjum musi się go uczyć i aktywnie brać udział w dyskusjach w klasie. Uczeń musi potrafić dyskutować o religii po norwesku. Nie mając ugruntowanej terminologii religijnej we własnym i w obcym języku, znajomości Pisma Świętego i tematyki związanej z 10 przykazaniami, wyznaniem wiary czy sakramentami uczeń nie jest w stanie przedstawić swoich argumentów.  Jest to wiedza, którą gimnazjalista otrzymał w dużej mierze przygotowując się do sakramentu bierzmowania w 9 klasie.  Pytanie tylko czy przygotowywał się po polsku czy po norwesku… Jak powiedziała swojej nauczycielce w ungdomskole jedna z zeszłorocznych bierzmowanych: „nauki na katechezie w kościele były ciekawe, ale skorzystałabym bardziej gdyby były po norwesku a nie po polsku”. O ile mi wiadomo w każdej parafii przygotowanie do sakramentu bierzmowania prowadzone jest w jezyku norweskim, więc może warto spróbować albo chodzić na nauki w obu językach?

 

Reforma, która nie napawa optymizmem

Szkoła ma to do siebie, że jest ciągle reformowana. W Norwegii jesteśmy właśnie świadkami pracy nad kolejną reformą. Tym razem będzie to totalna zmiana programów nauczania, która wejdzie w życie w latach 2020 (szkoła podstawowa), 2021 (gimnazjum - ungdomskole) i 2022 (szkoła średnia - videregående).  Przesłane propozycje programowe do przedmiotu KRLE nie napawają optymizmem. Będzie jeszcze mniej nauki o poszczególnych religiach, a więcej porównań, ocen i refleksji. A tego bez solidnej znajomości faktów zrobić się nie da. Miejmy nadzieję, że zakończona właśnie dyskusja nad propozycjami programowymi przyniesie dobre rozwiązania, ale powyższe uwagi na pewno nie stracą na aktualności.

 DSC_0146.JPG

Katecheza w parafii św. Wawrzyńca w Drammen prowadzona metodą Dobrego Pasterza. Zdjęcie: Marta Tomczyk-Maryon

 

 

Dwie romowy z polskimi rodzicami

Marek

Moja córka chodzi na zajęcia KRLE w norweskiej szkole. Uważam, że to dobrze, że dzieci uczą się o różnych religiach. Nie zapisaliśmy jej dodatkowo na katechezę, bo nie widzimy takiej potrzeby.

Czy znasz program zajęć KRLE?

Nie. Wiem tylko, że w programie jest nauka o różnych religiach. Uczą się również  o Kościele katolickim, prawda?

 

Dominika

Mój dziewięcioletni syn chodzi na zajęcia KRLE do norweskiej szkoły. Nie wiem nic na temat programu tych zajęć. Na tygodniowym planie* nie dostajemy żadnych informacji, jest tylko napisane, że jest godzina lekcyjna i nie ma nic więcej.

Czy zapisałaś go również na katechezę?

Dwa lata temu był zapisany na katechezę w języku polskim. To był wymóg, aby mógł przystąpić do Pierwszej Komunii Św. Syn chodzi na te zajęcia, ale bez wielkiego entuzjazmu.

Jednak obecnie syn jest już po Komunii Św. a mimo to nadal uczęszcza na katechezę. Dlaczego zależy ci na tym, aby brał udział w tych zajęciach?

Ja za swojego dzieciństwa miałam wszystko wpojone od rodziców i od dziadków, więc na pewno było dużo łatwiej. On teraz, jeżeli ja nie będę mu tego wpajać, nie będzie miał tej wiedzy. Jest dla mnie ważne, aby wiedział i rozumiał. Potem, gdy dorośnie, sam zdecyduje, czy będzie chodził do kościoła czy nie. Chciałabym, żeby syn kontynuował katechezę.

 

* W norweskiej szkole dzieci dostają wydrukowany na każdy tydzień plan tygodniowy (norw. ukeplan) znajdują się w nim: plan lekcji, wraz z tematami, które będą omawiane, zadania domowe i inne informacje.