Psychiczne i zdrowotne skutki aborcji

attractive-1867127_960_720.jpg

Jakie są skutki zdrowotne i psychologiczne przeprowadzenia aborcji? Jaką cenę ponoszą kobiety za usunięcie dziecka? Czy „problem aborcji” kończy się po wyjściu z gabinetu ginekologa? Czy po usunięciu dziecka kobieta i jej rodzina może wrócić do normalnego życia?

 

 

Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych przyniosły nie mniej zaskakujące i szokujące wyniki. Okazało się bowiem, że kobiety po aborcji mają podobne objawy jak… weterani wojenni. Doświadczają depresji, poczucia winy, wstydu i gniewu. Zdarzają im się również nagłe i bolesne przebłyski wspomnień. Miewają również tendencję do samooszukiwania i sięgania po narkotyki.

 

Tekst: Marta Tomczyk-Maryon

 

Temat aborcji budzi w ostatnim czasie wiele dyskusji. Towarzyszą im często emocje, które prowadzą lub/i odzwierciedlają podziały polityczne i społeczne.  Przesłaniają one również istotne fakty i wiedzę.

Piąte przykazanie jednoznacznie mówi o tym, że nikomu nie wolno odbierać życia. Dla katolików życie zaczyna się w momencie poczęcia, więc zabicie dziecka w łonie matki jest grzechem ciężkim. Nie można jednak zamykać oczu na sytuację tych kobiet, które znajdując się w trudnych, życiowych sytuacjach podejmują decyzję o aborcji pod wpływem strachu lub presji rodziny.

Tematem tego artykułu nie są kwestie moralne czy polityczne; bo te każdy/a z nas powinien/na rozważyć w swoim sumieniu.

Chciałabym podjąć temat, który choć ważny, bywał do tej pory pomijany w mediach lub omawiany powierzchownie.

Jakie są skutki zdrowotne i psychologiczne przeprowadzenia aborcji? Jaką cenę ponoszą kobiety za usunięcie dziecka? Czy „problem aborcji” kończy się po wyjściu z gabinetu ginekologa? Czy po usunięciu dziecka kobieta i jej rodzina może wrócić do normalnego życia?

Temat skutków aborcji od ponad trzydziestu lat jest przedmiotem badań naukowców - lekarzy i psychologów. Wyniki tych badań nie są zbyt chętnie nagłaśniane przez media. Jednak tym bardziej warto się im przyjrzeć i podjąć ten temat.

 

46 milionów aborcji

Według WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) każdego roku na świecie jest przeprowadzanych około 46 milionów aborcji. Średnio co czwarta ciąża zostaje usunięta. Dane te wahają się jednak w różnych krajach i zależą od wielu czynników, np. od legalizacji prawa aborcyjnego i poziomu ekonomicznego danego kraju.  I tak np. w Rosji na dwa porody przypada jedna aborcja (dane z r. 2012). W Polsce według oficjalnych danych w roku 2017 przeprowadzono 1957 legalnych aborcji. Jednak obok tego w Polsce istnieje tzw. „podziemie aborcyjne”, i dlatego liczba rzeczywistych  zabiegów jest trudna do oszacowania. W Norwegii przeprowadza się około 12 - 14 tysięcy aborcji każdego roku.

 

Dane norweskie znajdziesz tutaj 

 

Można by tu przytoczyć więcej danych z innych krajów, porównywać je i zastanawiać się nad czynnikami wpływającymi na ilość aborcji. Jednak najbardziej oczywisty wniosek jaki wypływa z tych danych jest taki, że aborcja jest główną przyczyną śmierci na świecie.

 

Więcej na ten temat przeczytasz  tu 

 

Z przywołanych danych wynika również to, że negatywne skutki usunięcia ciąży dotykają każdego roku 46 milionów kobiet. To ogromna liczba, do której należy jeszcze dodać trudną do oszacowania liczbę członków ich rodzin, jakie również ponoszą skutki decyzji o usunięciu dziecka.

I dlatego temat negatywnych skutków aborcji nie jest tematem marginalnym, ale jednym z tych, które dotyczą ogromnej liczby ludzi. Nie należy go więc przemilczać i czynić tematem tabu.

 

Z przywołanych danych wynika również to, że negatywne skutki usunięcia ciąży dotykają każdego roku 46 milionów kobiet. To ogromna liczba, do której należy jeszcze dodać trudną do oszacowania liczbę członków ich rodzin, jakie również ponoszą skutki decyzji o usunięciu dziecka.

 

Skutki aborcji dla kobiet

Niemiecka terapeutka Gabriele Hoppe od wielu lat pracuje z kobietami, które poddały się aborcji. Zebrała ona naukowe  publikacje na temat zdrowotnych i psychologicznych skutków tego zabiegu.

Obecnie zabieg aborcji jest najczęściej przeprowadzany w szpitalu, co w oczywisty sposób ogranicza ryzyko powikłań. Zmniejszenie ryzyka nie oznacza jednak, że aborcja jest całkiem bezpieczna dla kobiety. Jak każda operacja niesie ona ze sobą ryzyko powikłań, z których najczęstsze są: pęknięcie szyjki macicy, krwawienie, wstrząs, perforacja, infekcje i ich następstwa czy nawet śmierć. Również zastosowane środki farmaceutyczne mają poważne skutku uboczne.

Wysoce prawdopodobne jest również podwyższone ryzyko przedwczesnego porodu w następnych ciążach.

Konsekwencje psychiczne zabiegu przerwania ciąży okazują się nie mniej poważne i zdecydowanie bardziej powszechne. Według badań prawie co druga kobieta po dokonaniu aborcji choruje psychicznie.

Pierwsze badania na ten temat zaczęto prowadzić w roku 1977 w Nowej Zelandii. Naukowcy poddali badaniu grupę 1265 dziewcząt, z których 41 procent zaszło w ciążę przed ukończeniem dwudziestego piątego roku życia. Z tej liczby 14,6 procent usunęło ciążę. Jak podaje Hoppe: „Na każde dziewięćdziesiąt kobiet, które dokonały aborcji, u czterdziestu dwóch w ciągu następnych czterech lat rozwinęła się ciężka depresja. W tej grupie kobiet znacznie wzrosło również nadużywanie narkotyków i alkoholu. Takich zachowań nie można było wytłumaczyć innymi wcześniejszymi przeżyciami” (s. 150).

Późniejsze badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych przyniosły nie mniej zaskakujące i szokujące wyniki. Okazało się bowiem, że kobiety po aborcji mają podobne objawy jak… weterani wojenni. Doświadczają one depresji, poczucia winy, wstydu i gniewu. Zdarzają im się również nagłe i bolesne przebłyski wspomnień. Miewają również tendencję do samooszukiwania i sięgania po narkotyki.

Podobne badania przeprowadzono również w Norwegii. Porównywano tu skutki utraty dziecka na skutek poronienia i aborcji. Kobiety w obu grupach doświadczały cierpienia porównywalnego z zespołem stresu pourazowego. Różnica pojawiała się po dwóch latach, gdyż o ile w grupie po poronieniu problem ulegał wygaszeniu, to w grupie po aborcji nadal 20 procent kobiet miało objawy. To tłumaczy, dlaczego wiele badań nie pokazuje zjawisk stresu proaborcyjnego, jeśli obserwacja prowadzona jest zbyt krótko. Co więcej, wiele kobiet doświadcza ulgi zaraz po dokonaniu aborcji, co jest naturalnym zjawiskiem po trudnej decyzji. Stąd też robienie badań w zbyt krótkim czasie daje mylne wyniki.

 

Z wynikami norweskich badań zapoznasz się tutaj  

 

„Na każde dziewięćdziesiąt kobiet, które dokonały aborcji, u czterdziestu dwóch w ciągu następnych czterech lat rozwinęła się ciężka depresja. W tej grupie kobiet znacznie wzrosło również nadużywanie narkotyków i alkoholu. Takich zachowań nie można było wytłumaczyć innymi wcześniejszymi przeżyciami”.

 

girl-863686_960_720.jpg

 

 

Skutki aborcji dla rodziny

Podjęcie decyzji o aborcji ma wpływ nie tylko na kobietę, ale również na jej rodzinę. Badania pokazują destrukcyjny, pod względem psychologicznym, wpływ takiej decyzji na rodzeństwo, które urodzi się później. Aborcja wpływa również na ojca, nawet wtedy, gdy nie jest on bezpośrednio zaangażowany w podjęcie decyzji o aborcji. Wielu mężczyzna zmaga się ze wstydem, poczuciem winy i bólem wynikającym z przekonania, że nie byli oni w stanie ochronić swego dziecka.

Aborcja wpływa również na jakość związku między matką a ojcem. I tkwi tu pewien paradoks, który polega na tym, że zabieg dokonywany często z powodu „ratowania związku” („on jeszcze nie dorósł do posiadania dziecka”) lub „rozsądku życiowego” („będziemy mieć dziecko, gdy kupimy mieszkanie…”) okazuje się końcem związku. Aborcja mówiąc metaforycznie często działa jak stukilowy kamień - zatapia związek. Badania pokazują, że aż 70 procent par rozstaje się w ciągu roku od dokonania aborcji.

 

Aborcja mówiąc metaforycznie często działa jak stukilowy kamień - zatapia związek. Badania pokazują, że aż 70 procent par rozstaje się w ciągu roku od dokonania aborcji.

 

Leczyć głębokie rany

Aborcja pozostawia głębokie rany w psychice kobiety i jej bliskich. Sprawy nie ułatwia fakt, że przerywanie ciąży jest tematem tabu.  Kobiety nie są w stanie mówić o swoich przeżyciach. Powodem jest sama trauma, która odcina je od siebie samych i skazuje na samotność. Udział w tym ma również otoczenie, które bywa nieprzychylne i często piętnuje kobiety.

Niewiele kobiet wie również, że po przeprowadzeniu aborcji powinny poszukać pomocy doświadczonego psychologa. Tę traumę można przepracować. Praca z psychologiem może przynieś bardzo dobre efekty, jednak jej warunkiem jest wzięcie odpowiedzialności za podjętą decyzję i odbycie żałoby po zabitym dziecku. I to też jest wielka trudność, z którą wiele kobiet nie potrafi sobie porazić i zniechęca się do szukania pomocy psychologa.

Dla katolików pomoc psychologa powinna być wsparta pomocą duchową - spowiedzią i rozmową z mądrym kapłanem.

Jedno jest pewne, o aborcji należy mówić i uświadamiać wszystkim jej daleko idące skutki.

„Decyzja o dokonaniu aborcji to poważny wybór. Usunięcie ciąży zmienia życie wszystkich w to zaangażowanych i naznacza dalsze życie, zarówno fizycznie, jak i psychicznie, a także wpływa na relacje. Konsekwencje takiego wyboru mogą być długotrwałe, a z biegiem czasu stawać się coraz bardziej uciążliwe” (s. 150).

I dlatego warto na ten temat wiedzieć więcej.

 

 

 

Oparłam się na artykule Gabrielle Hoppe, Aborcje a trauma, w: Wczesna trauma. Rozpoznanie i ususuwanie, red. Franz Ruppert, Wyd. Virgo, 2016.

Wykorzystałam również badania norweskie i ogólnie dostępne dane na temat aborcji w Polsce.