EDK 2020, czyli jak wyjść ze strefy komfortu. Rozmowa ze Sławomirem Piotrem Walczakiem i Adamem Laszczyńskim

 DSC01561 (2).JPG

Adam Laszczyński (po lewej) i Sławomir Piotr Walczak uważają, że w Norwegii idea EDK dobrze się przyjęła  i stała się wydarzeniem międzynarodowym. "W trzeciej edycji wzięli udział uczestnicy z 11 krajów" - potwierdzają organizatorzy EDK w Oslo

 

Ekstremalna Droga Krzyżowa to relatywnie nowa i wyjątkowa forma przeżywania Wielkiego Postu. Uczestnicy wyruszają samotnie, bez przewodnika, trudnymi trasami. Mają do pokonania dystans około 30-40 km. Podczas pieszej, nocnej wędrówki, którą odbywają w ciszy, rozważają Misterium Drogi Krzyżowej.

 

Tekst: Marta Tomczyk-Maryon

 

Idea EDK narodziła się w Polsce, jednak szybko zyskała międzynarodową popularność, głównie za sprawą Polonii.  Wszędzie tam, gdzie są organizowane zagraniczne edycje, do EDK dołączają również katolicy innych narodowości.  Wygląda na to, że EDK podobnie jak sam Kościół, jest powszechna i międzynarodowa. W tym roku wyzwanie podejmą ludzie w 25 krajach. W Norwegii będzie to już po raz piąty. Nowością jest wytyczenie dwóch nowych tras - w Oslo i w Stavanger.

Sławomir Piotr Walczak i Adam Laszczyński od kilku lat organizują EDK w Oslo. Około dwóch tygodni przed rozpoczęciem tegorocznej edycji spotkałam się z nimi, aby porozmawiać o nowej trasie, o tym jak tym jak się przygotować a także o samej idei EDK.

 

 

– Na jakim etapie przygotowań jest EDK 2020? Czy w Oslo będzie można pójść tą samą trasą, co w ubiegłych latach?

Adam Laszczyński: Przygotowania są zaawansowane, chociaż nie wszystko jest jeszcze gotowe. W tym roku można pójść tą samą trasą, co w ubiegłym roku, ale można również wybrać nową.

– Czy możesz coś powiedzieć na temat tej nowej trasy?

– Adam Laszczyński: Wytyczyłem tę trasę w taki sposób, aby prowadziła zarówno przez miasto, jak i tereny niezaludnione, tak by sprzyjało to rozważaniom. Pierwsze 18 km przejdziemy ulicami miasta, potem wejdziemy w teren niezaludniony,  ostatnie 15 km prowadzi przez las.

– Gdzie zaczyna się nowa trasa?

Adam Laszczyński: W kościele Bredvet i schodzi do centrum - do kościoła św. Hallvarda, a następnie do kościoła św. Olafa. Potem idzie w górę, wzdłuż rzeki Akerselva do Maridalsvannet i tam pnie się lasem do tego samego punktu docelowego, co pierwsza trasa, czyli kończy się na Frognerseteren pod iglicą. Nowa trasa jest o kilometr dłuższa od starej i ma 43,5 km.

– Która trasa jest łatwiejsza?

Adam Laszczyński: Obie są trudne, ale różne. Połowa starej trasy to płaski teren, a później zaczyna się wspinaczka.  Ostatni odcinek jest bardzo trudny, bo zakończony ostrym podejściem. Natomiast nowa trasa nie jest tak stroma, jednak  charakteryzują  ją duże różnice wysokości.

– Skąd pomysł, aby wytyczyć nową trasę?

Adam Laszczyński: Była to odpowiedź na życzenia i uwagi uczestników poprzednich edycji, którzy byli zadowoleni ze starej trasy, jednak chcieli czegoś nowego, nieprzewidywalnego. Uczestnicy EDK chcą po prostu nowych wyzwań.

– Czy możecie wyjaśnić, tym którzy nie znają tej idei, jak wygląda EDK i czym jest Ekstremalna Droga Krzyżowa? Jak w tym kontekście rozumieć słowo „ekstremalny”?

Sławomir Piotr Walczak: Ekstremalnością  jest odcinek do pokonania, dystans ponad 40 km. Taką odległość zawsze odczujemy fizycznie. Do tego dochodzą:  noc, trudny teren, którego nie znamy i nieprzewidywalne warunki pogodowe. Na trasie możemy spotkać deszcz lub mróz.  O ekstremalności decyduje również samotność. Oczywiście można iść na EDK w grupie, jednak aby w pełni poczuć tę ideę najlepiej wybrać się samemu.

– Kiedy odbędzie się EDK w Oslo?

Adam Laszczyński: Z racji tego, że mamy w Oslo dwie trasy, to będą też dwa terminy. Wędrówka nową trasą odbędzie się 27 marca, starą tydzień później, czyli 3 kwietnia.

– Który raz organizujecie EDK w Oslo?

Sławomir Piotr Walczak: Piąty raz. Adam od początku uczestniczył w EDK, a trzy lata temu włączył się również w organizację.

 

d165b6e0-3c4c-4fbf-aeec-6cca664c0a28.png

W tym roku EDK pierwszy raz odbędzie się w Stavanger. Organizatorzy podczas niedzielnego spotkania w kościele św. Svithuna razem z o. Elizeuszem Górskim (w ostatnim rzędzie), który osobiscie, kilkakrotnie sprawdzał trasę

 

 

– Czy można powiedzieć, że polska idea EDK dobrze przyjęła się w Norwegii i stała się wydarzeniem międzynarodowym?

Sławomir Piotr Walczak: Można tak powiedzieć. W pierwszej edycji zauważalny był duży odzew Polonii, ale w drugiej i w trzeciej edycji było już trochę inaczej. Połowę uczestników stanowiła Polonia a drugą połowę osoby innych narodowości. Trzecia edycja pokazała nam jak duża była ta różnorodność – mieliśmy uczestników reprezentujących 11 narodowości. W moim odczuciu jest to idea, która się dobrze przyjęła i jest potrzebna, o czym świadczy fakt, że ludzie pytają się, kiedy będzie EDK. Po zakończeniu każdej edycji mieliśmy również pozytywny odzew. EDK są również zainteresowani kapłani.

Adam Laszczyński: I nie chodzi tu tylko o polskich kapłanów, ponieważ dwa lata temu na EDK był ks. Pål Bratbak, który jest bardzo pozytywnie nastawiony do tej idei. Rozgłasza ją i wspiera nas.

– Czy na EDK może pójść każdy? Jak się przygotować do trasy?

Adam Laszczyński: EDK, jak mówi nazwa, jest ekstremalna, ale to nie oznacza, że jest dla wybranej grupy osób. EDK jest dla każdego, aczkolwiek warto się do niej przygotować pod względem fizycznym. 

– Czy trzeba trenować?

Adam Laszczyński: Ja w pierwszym roku poszedłem bez żadnego przygotowania fizycznego. Później miałem niesamowity ból w nogach, tym bardziej, że miałem niezbyt dobre buty. Jednak doszedłem i dało mi to dużo radości. Jestem przykładem, że można dojść bez przygotowania, ale trening na pewno pomaga.

Sławomir Piotr Walczak: Potrzebne jest dużo roztropności, o czym informujemy na głównej stronie EDK i na naszej. Warto się mądrze przygotować technicznie, nie brać za dużo rzeczy, bo z każdym kilometrem dodatkowy kilogram będzie ciążył. Trzeba roztropnie dobrać ubiór i prowiant.

 

Skjermbilde.PNG

 

 – Czy możecie podać konkretne rady? Co trzeba zapakować do plecaka?

Sławomir Piotr Walczak: Wodę. Były przypadki, że osoby się odwadniały na trasie, więc trzeba zabrać ze sobą wodę i pić systematycznie, bo przy mrozie nie czuć pragnienia, ale organizm tę wodę cały czas wydala. Trzeba mieć czekoladę, jakąś kanapkę. Dobrze jest mieć małą butelkę coli, bo jest to szybki cukier, który wspomaga.

Adam Laszczyński: Dla bezpieczeństwa - latarkę - czołówkę, elementy odblaskowe np. kamizelkę odblaskową.

Sławomir Piotr Walczak: Nakładki na buty, bo są momenty, kiedy droga jest oblodzona i jest dość niebezpiecznie. Najlepiej mieć ubiór techniczny. Może być mróz lub deszcz, więc trzeba być przygotowanym na każde warunki.

 

Zanim wyruszysz na trasę EDK, czyli rady organizatorów EDK w Oslo

Weź, tylko, to co niezbędne, ogranicz wagę plecaka.

Bądź przygotowany na każde warunki pogodowe - miej odpowiednią kurtkę, ubranie przeciwdeszczowe lub tzw. ubranie techniczne.

Dobre buty! oraz nakładki na buty (raczki).

Dla bezpieczeństwa weź latarkę - czołówkę, elementy odblaskowe, kamizelkę odblaskową.

Weź wodę! (także w termosie, bo przy dużym mrozie woda w plastykowej butelce może zamarznąć).

Weź małą butelkę coli.

Nie zapomnij o prowiancie: czekolada lub/ i batony proteinowe, kanapka.

 

– Na stronie EDK przeczytałam, że „W tym wyzwaniu najważniejsze jest dotarcie do granicy bólu.  Do momentu, w którym wszystko mówi: czemu nie jestem w domu, w ciepłym łóżku. Ten, kto przekracza tę granicę opuszcza strefę komfortu. Otwiera się na nowe wyzwania. A to daje szansę na kolejne decyzje o zmianie życia”. Czy uważacie, że wyjście ze strefy komfortu jest ważne dla współczesnego człowieka? Przecież dzisiaj ludzie, my wszyscy, bardzo zabiegamy o zapewnienie sobie strefy komfortu. Chcemy mieć dobrze płatną pracę, własny dom, wyjeżdżać na egzotyczne wakacje, wieczorami oglądać ulubiony serial… a tu nagle pojawia się EDK, która proponuje coś zupełnie innego.

Adam Laszczyński: Trzeba tu zadać pytanie, czy faktycznie ten komfort tak łatwo otrzymujemy od życia? I czy on się nam naprawdę należy? Myślę, że częściej w życiu spotykamy się z niekomfortowymi sytuacjami niż z komfortem. EDK jest taką ideą, która pokazuje, że nawet jeżeli czujemy, że żyjemy komfortowo, to powinniśmy być przygotowani na to, że w każdej chwili możemy to utracić. EDK przygotowuje do tego jak zachowamy się wtedy, gdy tego komfortu nie będzie w naszym życiu.

Sławomir Piotr Walczak: Mam spostrzeżenie po ostatnich rekolekcjach ks. Dominika Chmielewskiego w kościele Hallvarda, gdzie pięknie mówił on o poście, modlitwie i pokucie. Powiedział, że współczesny świat jest taki - i ja to odnoszę również do siebie - że ciężko jest nam sobie czegoś odmówić. Jeżeli chcę kawę od razu po nią biegnę, jeśli mam ochotę na ciastko natychmiast je biorę. Ciężko jest mi sobie czegokolwiek odmówić, nie robię małych wyrzeczeń, umartwień, które mógłbym poświęcić za kogoś. I tutaj podczas EDK można pozbyć się tego komfortu i poznać smak wyrzeczenia.

 

Pełen tekst wywiadu wraz ze zdjęciami z tegorocznej edycji EDK przeczytacie 10 kwietnia w Wielki Piątek

Tu znajdziesz więcej informacji i zameldujesz swój udział w EDK

dd.PNG

 

EDK w Oslo

Trasa Biała - Droga Walecznych Serc

Długość trasy: 42, 5km

Suma podejść: 802 m

Data: 03.04. 2020

Godzina Mszy: 19.00

Koordynator/ Kontakt:  Adam Laszczyński tel. +4793286079

Więcej informacji tutaj

Strona FB 

 

 

EDK w Oslo

Trasa Czerwona św. Małgorzaty

Długość trasy: 43, 5km

Suma podejść: 1000  m

Data: 27.03.2020

Godzina Mszy: 19.00

Koordynator/ Kontakt:  Adam Laszczyński tel. +4793286079 - kontakt w języku norweski i angielskim

Więcej informacji tutaj 

Strona FB 

 

EDK w Bergen

Trasa św. Pawła

Długość trasy:  34 km

Suma podejść: 1376 m

Data: 03.04.2020

Godzina Mszy: 19.00

Koordynator/ Kontakt:  Paweł Targoński

Więcej informacji tutaj 

Strona FB

 

EDK w Stavanger

Trasa św. Svithuna

Długość trasy 31 km

Suma podejść 532 m

Data: 09.04.2020

Godzina Mszy: 14.00

Koordynator/ Kontakt:  Robert Gański  tel. 942 88 630

Więcej informacji tutaj