Z Maryją w Šaštínie: ostatni dzień wizyty Papieża na Słowacji

NTB_ocZg6LK2Bpo.jpg

Róża dla Najpiękniejszej. W ostatnim dniu wizyty na Słowacji Papież odprawił Mszę św. w sanktuarium maryjnym w Šaštínie Zdjęcie: REUTERS

 

W ostatnim dniu wizyty na Słowacji Papież Franciszek odprawił Mszę św. w sanktuarium maryjnym w Šaštínie, miejscu, które jest nazywane słowacką Jasną Górą.

 

W środę 15 września, w ostatnim dniu pielgrzymki na Słowację Papież przybył do sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Šaštínie, aby modlić się ze słowackimi biskupami i odprawić Mszę św.

 

Matka Boska Bolesna - patronka Słowacji

Matka Boża Bolesna jest patronką Słowacji od 1927, a co roku, 15 września do sanktuarium w Šaštínie przybywa pielgrzymka narodowa. Na Słowacji ten dzień jest świętem narodowym. W czasach komunizmu Šaštín był miejscem, w którym Słowacy zachowali swoją wiarę pośród prześladowań i przygotowywali się, by w pokojowy sposób, siłą modlitwy i sumienia stawić czoło reżimowi.

 

Słowacja również potrzebuje dziś tych proroków

Po modlitwie Franciszek pozdrowił wiernych zgromadzonych przed bazyliką i udał się na błonia Narodowego Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej, gdzie przewodniczył Mszy św.

W centrum papieskiej homilii znalazła się Maryja, która był i jest dla chrześcijan wzorem wiary. Ojciec Święty zauważył, że Matka Boża wybrała niepewność podróży od wygody bezpiecznego miejsca, trud drogi od stabilności domu, ryzyko wiary od spokojnej religijności. Była ona pierwszą uczennicą swego Syna, a całej Jej życie było wędrowaniem za Nim aż po Kalwarię, do stóp krzyża.

„Maryja Dziewica jest wzorem wiary narodu słowackiego: wiary, która wyrusza w drogę, ożywiana prostą i szczerą pobożnością, pielgrzymująca w poszukiwaniu Pana. Idąc, przezwyciężacie pokusę wiary statycznej, zadowalającej się obrzędem lub dawną tradycją. Wychodźcie ze swoich ograniczeń, przynoście w plecakach wasze radości i smutki, oraz czyńcie z życia pielgrzymkę miłości do Boga i do braci. Dziękuję za to świadectwo! I proszę, bądźcie zawsze w drodze! Zawsze! Nie zatrzymujcie się” – powiedział Papież do zgromadzonych podczas Mszy św. na słowackiej Jasnej Górze.

Ojciec Święty zwrócił uwagę, że wiara Maryi jest wiarą proroczą. Jako Niepokalana Dziewica stała się ikoną naszego powołania, bo tak jak Ona, jesteśmy powołani, aby stać się świętymi i niepokalanymi w miłości na wzór Chrystusa. Papież powiedział, że wiary nie można sprowadzać do „cukru osładzającego życie”, ponieważ Jezus jest znakiem sprzeciwu przynoszącym światło tam, gdzie panuje ciemność. W relacji do Niego nie powinniśmy pozostawać nigdy letnimi. Trzeba zgodzić się, aby On wydobywał na światło dzienne nasze sprzeczności, bożki oraz podszepty zła i stawał się dla nas zmartwychwstaniem. Z Nim możemy zawsze zaczynać od nowa.

„Słowacja również potrzebuje dziś tych proroków. Nie chodzi o bycie wrogimi wobec świata, ale o bycie «znakami sprzeciwu» w świecie. Chrześcijanami, którzy potrafią swoim życiem ukazać piękno Ewangelii. Ludźmi, którzy krzewią dialog tam, gdzie stanowiska stają się nieprzejednane; którzy sprawiają, że życie braterskie jaśnieje tam, gdzie społeczeństwo jest często podzielone i wrogie; którzy roztaczają dobrą woń gościnności i solidarności tam, gdzie często dominują egoizmy osobiste, egoizmy zbiorowe; którzy chronią i zachowują życie tam, gdzie panuje logika śmierci” - powiedział Papież.

Maryja - jak podkreślił Franciszek - była Matką współczucia, która dzieliła ze swoim Synem misję zbawienia aż po Golgotę. Maryja nie uciekała przed cierpienie i dlatego właśnie Ona poprzez swoje współczucie jest naszą pocieszycielką.

„Wpatrując się w Dziewicę Matkę Bolesną, otwieramy się na wiarę, która staje się współczuciem, która staje się dzieleniem życia z tymi, którzy są zranieni, którzy cierpią i którzy są zmuszeni nieść na swoich ramionach ciężkie krzyże – zaznaczył Papież. – Wiara, która nie pozostaje abstrakcyjna, ale sprawia, że wchodzimy w ciało i czyni nas solidarnymi z tymi, którzy są w potrzebie. Ta wiara, w stylu Boga, pokornie i bez rozgłosu, podnosi cierpienie świata i zrasza zbawieniem zakamarki historii”.

 

WuSnkLSqB3M.jpg

- Wychodźcie ze swoich ograniczeń, przynoście w plecakach wasze radości i smutki, oraz czyńcie z życia pielgrzymkę miłości do Boga i do braci. Dziękuję za to świadectwo! I proszę, bądźcie zawsze w drodze! Zawsze! Nie zatrzymujcie się! - powiedział Franciszek do Słowaków. Zdjęcie: REUTERS

 

Na zakończenie Franciszek zwrócił się z wezwaniem do Boga, aby zachował w Słowakach zachwyt i wdzięczność za dar wiary, a Najświętsza Maryja Panna wyjednała im łaskę, aby ich wiara była zawsze w drodze, aby miała tchnienie proroctwa i była bogata we współczucie.

Potem Ojciec Święty podziękował Słowakom za gościnę: „Nadszedł czas, aby pożegnać wasz kraj. W tej Eucharystii dziękowałem Bogu za to, że pozwolił mi przybyć pomiędzy was i zakończyć moją pielgrzymkę w życzliwych objęciach waszego ludu, celebrując wspólnie wielkie religijne i narodowe święto Patronki, Bolesnej Dziewicy.

Z Šaštína Franciszek udał na międzynarodowe lotnisko w Bratysławie, gdzie odbyła się ceremonia pożegnania, po której odleciał do Rzymu.

 

Przeczytaj więcej:

Z Budapesztu na Słowację: papieska podróż

Drugi i trzeci dzień papieskiej pielgrzymki na Słowację

 

Warto przeczytać:

Sanktuarium w Szasztinie przygotowało Słowaków do wolności 

„Ekologiczny” ołtarz dla Papieża Franciszka „Ekologiczny” ołtarz dla Papieża Franciszka