Książka biskupa Trondheim w polskim tłumaczeniu

Pressebilde av p. Erik Varden før bispevigselen i Nidarosdomen lørdag 3. oktober. Bønn i St. Olav domkirke, Trondheim.

Zdjęcie: Kristin Svorte

 

Do rąk polskich czytelników trafia Samotność przełamana biskupa Erika Vardena OCSO. O książce warto napisać nie tylko dlatego, że jej autorem jest biskup Trondheim, ale również i przede wszystkim z tego powodu, że jest to światowy bestseller.

 

Pierwsze wydanie The Shattering of Loneliness Erika Vardena ukazało się w Wielkiej Brytanii w roku 2018. Książka szybko stała się stała się bestsellerem i doczekała się znakomitych recenzji. Wydawca - Bloomsbury Publishing - przyznał, że publikacja „przekroczyła jego najśmielsze oczekiwania”. Książka została przetłumaczona na kilka języków, w tym norweski, niemiecki i francuski. Wersja norweska ukazała się w wydawnictwie St. Olav forlag w roku 2020.

Polskie wydanie, w tłumaczeniu Elizy Litak zawdzięczamy  wydawnictwu W drodze. Premiera Samotności przełamanej  będzie miała miejsce 29 sierpnia, a przedsprzedaż publikacji rozpoczęła się 16 sierpnia. Dobrą wiadomością, szczególnie dla Polaków zamieszkałych za granicą, jest również to, że publikacja wkrótce będzie dostępna jako e-book.

VARDEN_Samotnosc_przelamana_1400.jpg

Zapytałam przedstawicielkę wydawnictwa W drodze Ewelinę Paluszyńską, o to, co przekonało polskiego wydawcę do zaprezentowania tej książki polskim czytelnikom.

– Polecono nam tę książkę i uznaliśmy, że chociaż autor nie jest znany na polskim rynku wydawniczym, to jego książka ma w sobie pewien „duchowy błysk”, który ma uniwersalny charakter. Bp Varden jest także autorem wstępu do wydanej przez nas książki s. Mary David OSB Droga do radości (The Joy of God: Collected Writings). No i, pół żartem, pół serio: mamy słabość do trapistów - wydajemy książki jedynego polskiego trapisty Michała Zioło OCSO.

 

Nie jesteśmy skazani na samotność

Ta książka jest pocieszeniem i zapewnieniem, że życie ludzkie, wbrew temu, co często słyszymy, nie oznacza: „jesteś skazany na samotność”. Przeciwnie, chrześcijaństwo to droga powrotu do komunii z Tym, który pamięta o nas od zawsze i nieustannie – i nie godzi się na naszą samotność. Erik Varden OCSO z wielką erudycją, a jednocześnie z delikatnością, analizuje kondycję człowieka, w centrum stawiając „pamiętanie”. Przywołuje historie z Biblii, by uzmysłowić nam, że celem ludzkich zmagań jest niebo – i że nie jesteśmy na naszej drodze sami.

 

 – W niniejszej książce stawiam sobie skromne cele. Ma ona być kroniką tego, jak można się uczyć pamiętania. Jej strukturę wyznacza sześć biblijnych nakazów, by pamiętać – nakazów, które dla mnie były latarniami rozświetlającymi mą podróż – napisał Erik Varden OCSO w książce Samotność przełamana.

 

Samotność przełamana nie jest analizą procesu pamięci. Jej struktura opiera się na sześciu biblijnych wezwaniach do tego, by pamiętać: Pamiętaj, że jesteś prochem; Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej; Przypomnijcie sobie żonę Lota; To czyńcie na moją pamiątkę; Duch Święty przypomni wam wszystko; Strzeżcie się, byście nie zapomnieli przymierza Pana. Te biblijne wskazania stają się drogowskazami dla myśli autora. Stara się on opisać różne oblicza chrześcijańskiej pamięci, jednocześnie szukając odpowiedzi na fundamentalne pytanie: Co to znaczy być człowiekiem?

 

Biblijną egzegezę uzupełniają liczne odwołania do literatury – od Wergiliusza, poprzez Ojców Kościoła, aż do Tołstoja, Stiga Dagermana i Andreïa Makine’a – po której autor porusza się równie swobodnie, jak po Biblii, którą czyta i medytuje codziennie jako mnich. To czyni tę książkę niezmiernie ciekawą i otwartą także na czytelników nie uważających się za chrześcijan.

 

 

Kilka słów od recenzentów

Norweski recenzent książki podkreślał, że perspektywa, którą reprezentuje autor jest katolicka, ale jednocześnie szersza – generalnie chrześcijańska. Autor pragnie „wyjaśnić związki życia w perspektywie chrześcijańskiej, niemal międzywyznaniowej. Varden chce pokazać, że życie jest procesem, w którym należy odwrócić się od nieważnego do tego, co jest istotne: widzieć siebie jako stworzenie Boże, którego celem jest wewnętrzna wolność pośród wszelkiego cierpienia”.

Całą norweską recenzję przeczytasz TU

 

A co sądzą polscy recenzenci książki?

Bp Michał Janoch napisał: „Lektura książki biskupa Erika Vardena dostarcza czytelnikowi radości obcowania z nieprzeciętną osobowością Autora – przenikliwego czytelnika literatury pięknej, wrażliwego słuchacza klasycznej muzyki, myśliciela, człowieka zanurzonego w medytacji Biblii, przyjaciela Ojców Kościoła i świętych, miłośnika liturgii, pokornego mnicha, który doświadczając przemiany serca staje się mieszkańcem wszechświata. Książka przypomina wielobarwną tkaninę, której wątki poezji i muzyki przenika osnowa wiary. Przez jej delikatną strukturę prześwieca światło”.

 

O. Mateusz Zduński OSB również zachęca do sięgnięcia po książkę bp Vardena: „Być mnichem, to zamieszkiwać bezgraniczny wszechświat – pisze autor we wstępie, a potem w kolejnych rozdziałach tej książki pokazuje, jak dobrze się czuje jako mieszkaniec świata o nieskończonych horyzontach. Biblia, Tradycja, literatura, to klucze, przy pomocy których stara się on dotrzeć do najgłębszych pokładów ludzkiego serca, by pokazać jego zranienie, ale jednocześnie wskazać kierunek ku Prawdzie. Przeczytaj! Pamiętaj! Wyrusz w drogę!”.



  • O autorze:
  • Biskup Trondheim Erik Varden OCSO urodził się 13 maja 1974 r. w Sarpsborgu, dorastał w Degernes w Østfold.
  • Pochodzi z niepraktykującej rodziny luterańskiej. Pod wpływem polskiego salezjanina, Tadeusza Hoppego SDB, zdecydował się na chrzest w obrządku katolickim, który przyjął w 1993 roku. Jak napisał po latach we wstępie do książki Samotność przełamana:
  • „Kościół katolicki. Najpierw przyglądałem się mu z oddalenia, zafascynowany jego długą, nieprzerwaną historią. Gdy do niego wkroczyłem, okazał się pełnym ciepła i gościnności miejscem, w którym czułem się swobodnie”.
  • Biskup elekt Erik Varden opuścił Norwegię trzydzieści lat temu i od tego czasu z kilkoma przerwami mieszkał w Wielkiej Brytanii. Ukończył Atlantic College w Walii w 1992 r. Posiada doktorat z historii Kościoła z St. John's College, Cambridge.
  • 15 października 2002 wstąpił do opactwa Mount Saint Bernard w hrabstwie Leicester. 1 października 2007 złożył śluby wieczyste.  Po profesji zakonnej studiował teologię patrystyczną na Papieskim Instytucie Wschodnim w Rzymie (2009-2011).
  • 16 lipca 2011 przyjął śluby kapłańskie w opactwie Mount Saint Bernard z rąk biskupa McMahona. 16 kwietnia 2015 został wybrany opatem Mount Saint Bernard Abbey.
  • We wrześniu 2019 (do publicznej wiadomości podane 1 października 2019) został ogłoszony biskupem prelatury Trondheim. Na tym stanowisku zastąpił biskupa Bernta Eidsviga, który pełnił funkcję administratora apostolskiego; 3 października w Trondheim odbyła się na sakra biskupia nowego biskupa Trondheim.

 

 

Polskie wydanie książki znajdziesz TUTAJ 

TU zamówisz norweskie wydanie 

 

Z książki bp Vardena

ROZDZIAŁ czwarty (fragment)

To czyńcie na moją pamiątkę

Kiedy Chrystus sformułował nakaz przebaczania po siedmiokroć – który to „przelicznik” w Ewangelii Mateusza (18,22) został jeszcze pomnożony przez dziesięć – nie tylko wyznaczył On niewzruszony standard etyczny, ale też w istocie zdjął przekleństwo ciążące nad ludzkością od początku czasów. Po raz pierwszy zostało ono wyrażone w czwartym rozdziale Księgi Rodzaju, dokumentującym początki dziejów człowieka już poza ogrodem Eden. Ten liczący dwadzieścia sześć wersetów rozdział opisuje wybuch przemocy, który rozpoczął się od zabójstwa dokonanego przez Kaina, zakończył zaś przerażającymi słowami wypowiedzianymi przez Lameka pięć pokoleń później (Rdz 4,23–24). Hebraiści twierdzą, że wersety te należą do najbardziej starożytnych części Starego Testamentu:

Słuchajcie, co wam powiem, żony Lameka.

Nastawcie ucha na moje słowa.

Gotów jestem zabić człowieka, jeśli on mnie zrani,

 i dziecko – jeśli mi zrobi siniec!

Jeżeli Kain miał być pomszczony siedmiokrotnie,

to Lamek siedemdziesiąt siedem razy!

Lamek – którego skłonność do zemsty znalazła kolejne możliwości realizacji dzięki jego synowi – Tubal Kainowi, będącemu „kowalem, sporządzającym wszelkie narzędzia z brązu i z żelaza” (Rdz 4,22) – wyznaczył standard, który okazał się nieomal powszechnym. Współcześnie bardziej niż kiedykolwiek widzimy jego urzeczywistnianie. Brutalne oświadczenie Lameka, wygłoszone u samych początków cywilizacji, niezwykle współbrzmi ze sformułowaniem zapisanym w liście, który otrzymałem w 2016 roku od człowieka muszącego wówczas znosić nieustanne nocne bombardowania Aleppo:

Ponadto nie pojmuję, dlaczego muszą walczyć w nocy. Być może dlatego, że stanowi ona najbardziej odpowiednią scenerię dla tej bezsensownej wojny. To w ciemnościach panuje król tego świata i ogłasza swe prawo, którym jest przemoc.

 W takim właśnie świecie żyjemy. Bóg zstąpił, by ten właśnie świat zbawić. Świat, za który cierpiał Chrystus, nie był jakimś wytworem fantazji. Jezus nie miał co do niego żadnych złudzeń. Dobrze wiedział, co wycierpi po wkroczeniu na terytorium należące do Lameka. W tę noc, w którą został zdradzony, antycypował wydarzenia mające doprowadzić do Jego śmierci. Uczynił to za pomocą symbolicznego aktu, mającego za scenerię posiłek. Pozwolił, by Jego przyjaciele w pewien sposób mieli udział w zbliżającej się ofierze, choć znaczenie Jego gestów i słów stało się dla nich zrozumiałe dopiero o wiele później. Po dziś dzień Kościół powtarza te gesty i słowa, by dać wyraz „tajemnicy wiary” – tajemnicy, dzięki której możliwe jest wielokrotne przebaczanie. Ukazuje nam To czyńcie na moją pamiątkę ona nowy sposób bycia człowiekiem: sposób Chrystusowy, który mamy uczynić swoim własnym. Za każdym razem, gdy chleb i wino są uświęcane, przywoływany jest Chrystusowy nakaz: „To czyńcie na Moją pamiątkę”. Od najwcześniejszych czasów Kościół miał pewność, że Eucharystia – jeśli jest należycie odprawiana – przemienia istotę wykorzystywanych w niej materialnych elementów, tak że kapłan przed komunią może ukazać je wiernym jako Ciało i Krew Chrystusa, ci zaś mogą to potwierdzić słowem „Amen”. Święty Ignacy Antiocheński niedługo przed swą męczeńską śmiercią (która nastąpiła mniej więcej w 107 roku) określił przełamany i rozdawany Chleb mianem „pokarmu nieśmiertelności, lekarstwa pozwalającego nam nie umierać, lecz żyć wiecznie w Jezusie Chrystusie”.

 

Przeczytaj więcej:

Po polsku:

Nowy biskup - prelat w Trondheim

Ceremonia godna wydarzenia

  

Po norwesku:

Rozmowę o norweskim wydaniu książki 

Norweską recenzję