Humor pełni funkcję terapeutyczną

children-1879907_960_720.jpg

 

Zbytnia powaga w naszym życiu nie jest możliwa, gdyż jako ludzie nie tolerujemy „nadmiaru rzeczywistości”.

 

 Według Mistrza Eckharta, im wyżej stoi jakiś święty, tym większa jest jego radość. Kiedy Generał Zakonu Kaznodziejskiego, bł. Jordan z Saksonii, wspominał św. Dominika, stwierdził, że głosił on prawdę nie tylko słowem i przykładem, lecz także poprzez radość.

Ponieważ radość serca radosnym czyni także oblicze, pogodna równowaga jego wnętrza wyrażała się na zewnątrz przez objawy dobroci i wesołość twarzy. Właśnie ze względu na tę radość bardzo łatwo zdobywał on miłość ludzką, od pierwszego wejrzenia wkradał się do wszystkich serc.

 

Hiszpański ksiądz Juan Luis Lorda stwierdził, że jeśli przychylnie traktujemy humor, czujemy się mniej przytłoczeni przez niedomogi codziennego życia. Humor przywraca nam poczucie proporcji i pokazuje, że za przesadą powagi ukrywa się absurdalność. Zbytnia powaga w naszym życiu nie jest bowiem możliwa, gdyż jako ludzie nie tolerujemy „nadmiaru rzeczywistości”. W codziennych sytuacjach ciągle przecież przeplatają się elementy poważne i trywialne.

Jeśli śmieją się z Pana – pisze lord Avebury – niech Pan spróbuje dołączyć do nich. Jeśli uda się Panu to osiągnąć w sposób miły, odwrócą się karty w grze, wygra Pan więcej niż mógłby przegrać. Każdemu podoba się człowiek, który potrafi śmiać się z dowcipu na swój temat, ponieważ okazuje wówczas dobre poczucie humoru. Niech Pan się nie ośmiesza, jeśli można tego uniknąć, ale jeśli uczynią jakiś żart pod Pana adresem, proszę śmiać się z siebie i w ten sposób usunąć wszelką możliwą żółć. Jeśli śmieje się Pan z siebie, wszyscy inni będą się z Panem śmiali, zamiast śmiać się z Pana. 

 

Humor posiada również funkcję terapeutyczną. Czasem ironia jest potrzebna, aby uruchomić zdrowy rozsądek. 


Poczucie humoru stanowi również najlepszy sposób reagowania na niespodzianki, które czasami przynosi nam życie: nieoczekiwane porażki, zaskakujące przygody zdrowotne czy dokuczliwość spraw, których zmienić nie potrafimy.

Kiedy austriacki psychiatra Viktor Frankl wspominał swój pobyt w obozie koncentracyjnym, pisał, że humor jest kolejną bronią, za pomocą której dusza walczy o przetrwanie. Może zapewnić on człowiekowi zdystansowanie się potrzebne do pokonania każdej sytuacji, choćby na kilka sekund. Nikt bowiem nie będzie mógł nam zabrać tych dobrych chwil, które przeżyliśmy.  

 

 

Wpis pochodzi  z bloga Światła Miasta O. Krzysztofa Pałysa