Dzieciobójstwo w białych rękawiczkach? Wypowiedź Papieża o aborcji

ta8d59dd.jpg

„Dzieci przyjmuje się takie, jakie przychodzą na świat, jakie przysyła je Bóg". Podczas oficjalnej audiencji, 5 września 2015. Zdjęcie: REUTERS/Tony Gentile/ Scanpix

 

 

Ostre słowa Papieża, w których porównał współczesną aborcję do działań nazistów w czasie II wojny światowej, przyciągnęły uwagę mediów.

W ubiegłą sobotę (16 czerwca), Papież spotkał się z delegacją stowarzyszeń włoskich rodzin Forum 500.  Franciszek rozpoczął audiencję od przygotowanego wystąpienia, jednak w pewnym momencie odrzucił je i zaczął improwizować.

Podczas audiencji padły ostre słowa na temat aborcji z powodu chorób i wad płodu:

„W zeszłym stuleciu cały świat był zgorszony tym, co robili naziści, by doprowadzić do czystości rasy. Dzisiaj robimy to samo, ale w białych rękawiczkach”.

 

Papież zadał pytanie: „Dlaczego nie widać karłów na ulicach? Bo protokół postępowania wielu lekarzy mówi: jest chory, odrzućmy go”.

„Słyszałem, że modne jest, albo przynajmniej jest zwyczajem, to, że gdy w pierwszych miesiącach ciąży robi się badania czy dziecko nie jest chore lub czy nie ma wad, pierwszą propozycją jest: ‘odrzucamy’ je”.

Papież nazwał to postępowanie dzieciobójstwem: „Aby zapewnić sobie spokojne życie, zabija się niewinnego".

Papież przypomniał, że kiedy chodził do szkoły na lekcjach historii słyszał o skale, z której zrzucano chore dzieci. „To okrucieństwo, ale my robimy to samo".

W swoim wystąpieniu Franciszek odniósł się również do różnych typów rodziny, jakie funkcjonują w dzisiejszym społeczeństwie, ale podkreślił, że rodzina „jest jedna, ta mężczyzny i kobiety”.

„Mogą nie być wierzący, ale jeśli się kochają i łączą w małżeństwie, są na obraz i podobieństwo Boga. Dlatego małżeństwo jest wspaniałym sakramentem”.

„Rodzina to piękna przygoda, a dzisiaj, mówię to z bólem, wiele razy myśli się o założeniu rodziny, o zawarciu małżeństwa, jakby to była loteria”.

Papież podkreślił, że „Największym darem są dzieci - podkreślił - także wtedy, gdy są chore”.

Powiedział również, że: „Dzieci przyjmuje się takie, jakie przychodzą na świat, jakie przysyła je Bóg".