Sierra Leone: Chrześcijanie i muzułmanie

IMG_5854 2.jpg

POTRZEBNE ŚRODKI: Naszym największym wyzwaniem jest zdobycie wystarczających środków na ewangelizację na poziomie lokalnym - mówi bp Henry Aruna z republiki Sierra Leone.  Zauważa, że świat arabski inwestuje w meczety, aby rozprzestrzenić islam.

 

– W Sierra Leone chrześcijanie i muzułmanie żyją razem, zarówno jako sąsiedzi, jak i mieszane rodziny. Przyjeżdżają do nas delegacje z Nigerii, aby zobaczyć w jaki sposób udaje nam się żyć w harmonii - mówi biskup Henry Aruna z diecezji Kenema położonej we wschodniej części Sierra Leone.

 

Tekst i zdjęcie: Hans Rossiné Tłumaczenie: Marta Tomczyk-Maryon

 

Ten sympatyczny biskup z zachodnioafrykańskiej republiki liczącej 7,4 mln mieszkańców był z tygodniową wizytą w Norwegii. Niedawno razem z biskupami z Liberii i Gambii brał również udział w wizycie ad limina w Rzymie. Przeważająca część ludności Sierra Leone wyznaje islam (78 procent), chrześcijanie stanowią 21 procent populacji, z czego 7 procent to katolicy. To jeden z najbardziej tolerancyjnych pod względem religijnym krajów na świecie.

 

Silne więzi

– Wyjaśnieniem dobrych relacji jest to, że nie istnieją podziały między poszczególnymi grupami religijnymi, poza tym są między nami silne więzi. Na przykład moi dziadkowie byli muzułmanami. Kiedy misjonarze chrześcijańscy przybyli do Afryki Zachodniej budowali szkoły i zachęcali muzułmanów do uczęszczania do szkół, prowadzili tam również ewangelizację. Moi rodzice chodzili do chrześcijańskiej szkoły. To sprawiło, że później konwertowali. Mój wujek jest obecnie imamem w moim rodzinnym mieście, tak więc dlaczego chrześcijanie i muzułmanie mieliby ze sobą walczyć, skoro mają tak bliskie więzy rodzinne? - pyta bp Aruna.

Również pod względem politycznym jest to klarowne. Sierra Leone to demokratyczny kraj i republika prezydencka, w której prezydent sprawujący władzę wykonawczą, jest również szefem rządu. Prezydent jest wybierany na pięć lat i ponownie może zostać wybrany jeden raz. Kiedy prezydent jest muzułmaninem, wiceprezydent musi być chrześcijaninem. Dziś władzę sprawuje prezydent Julius Maada Wonie Bio, który jest katolikiem, wiceprezydent jest muzułmaninem. Fatima, żona prezydenta  jest praktykującą muzułmanką.

tcb724a0.jpg

KATOLICKI PREZYDENT: Prezydent Julius Maada Bio przemawia w stolicy Sierrea Leone Freetown, 4 kwietnia 2018 r. Zdjęcie: REUTERS / Olivia Acland

 

Szacunek

– Wiele szpitali i około 65 procent wszystkich szkół jest prowadzonych przez Kościół katolicki. Większość uczniów to muzułmanie, ale my kierujemy się tradycjami chrześcijańskimi i przekazujemy uczniom szacunek dla Kościoła. Szanujemy muzułmanów, a szkoły są atrakcyjne, ponieważ prezentują wysoki poziom i charakteryzują się otwartym sposobem myślenia - opowiada biskup Aruna.

 

Krwawe diamenty

Sierra Leone słynie z wielu kopalni diamentów. Film Krwawy diament z 2006 roku z Leonardo DiCaprio, opowiada o wojnie domowej w Sierra Leone i diamentach wydobywanych w celu zakupu broni, prowadzenia wojny i konfliktów.

– Mamy wielki diamentowy przemysł, nie jest on błogosławieństwem, lecz przekleństwem, które prowadziło i prowadzi do wykorzystania ludzi. Jest to korzystne dla zagranicznych inwestorów, ale nie miało i nie ma żadnego pozytywnego wpływu na społeczność i nasz wspólny dobrobyt. Sierra Leone jest nadal bardzo biednym krajem, w którym panuje duża korupcja.

 

Biedny kraj

Biskup Aruna mówi, że politycy w Sierra Leone nie mają lekkiego życia z biskupami.

„Głównie dlatego, że ingerujemy w polityczne debaty i wywieramy presję na polityków, by walczyli z ubóstwem i korupcją. Sierra Leone jest jednym z najbiedniejszych krajów na świecie. Wojna domowa spustoszyła kraj w latach 1991-2002, kiedy to 50 000 zostało zabitych a 2 miliony uciekło do sąsiednich krajów. Wiele miast do tej pory nie zostało odbudowanych. W latach 2014-2016 wybuchła epidemia Ebola i zabiła około 5000 osób.

– Zajęło nam trochę czasu zanim opanowaliśmy epidemię, bez pomocy z zewnątrz nie udało by się nam tego  zrobić. To były straszne lata, całe rodziny zostały zdziesiątkowane. Muzułmanie nie mają wielu własnych organizacji pomocowych, więc pomoc przybyła z Kościoła i Caritas - mówi Aruna.

 

Brak zasobów

Biskup mówi, że obecnie największym wyzwaniem dla Kościoła jest brak zasobów. Dostrzega, jak świat arabski inwestuje w meczety, aby rozprzestrzenić islam.

– Mamy wiele powołań i pełne kościoły na niedzielnych Mszach św. Ale potrzebujemy dużo, aby rozwijać ewangelizację na podstawowym poziomie. W naszych diecezjach jest wielu mieszkańców i musimy prowadzić odpowiedni system katechezy. Nasze drogi są w strasznym stanie. Potrzebujemy tak podstawowych rzeczy jak motocykle dla katechetów i pick-upy dla księży, aby mogli aby mogli się przemieszczać.

Największym problemem w Sierra Leone jest korupcja i problemy wynikające z podziału regionalnego.

Potrzebujemy zdecydowanych działań, aby pozbyć się korupcji. Mamy dwie główne partie polityczne, Czerwoną i Zieloną, które są zbliżone polityczne, ale mają naśladowców odpowiednio na północy i południu kraju. Kiedy jedna ze stron wygrywa, cały polityczny i biurokratyczny aparat zostaje wymieniony. To negatywnie wpływa na gospodarkę i ciągłość rozwoju kraju - wyjaśnił bp Henry Aruna.

 

 

Norwegia zarejestrowała 36 katolików urodzonych w Sierra Leone. Oprócz tego 50 z sąsiedniej Liberii.