Reakcje po papieskim Liście do Ludu Bożego

 

 sy68a890.jpg

Kard. Daniel DiNardo (po prawej). Zdjęcie: REUTERS/Marcus Donner/ Scanpix

 

20 sierpnia został opublikowany papieski List do Ludu Bożego, który odnosi się do ujawnionych ostatnio spraw wykorzystywania seksualnego dzieci przez księży i osoby konsekrowane w Kościele. Dokument wzbudził duże zainteresowanie i doczekał się wielu komentarzy. Pojawiają się w nich zróżnicowane opinie: od słów uznania po rozczarowanie i krytykę.

 

 

Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich podziękowała Papieżowi za „mocne słowa, uznające ból i cierpienie osób, które doświadczyły nadużyć seksualnych, nadużyć władzy i nadużyć sumienia, jakich dopuścili się niektórzy członkowie Kościoła”.

 

Wdzięczność i podziękowanie wyraził również przewodniczący Episkopatu Stanów Zjednoczonych kard. Daniel Nicholas DiNardo:

„Jestem wdzięczny Ojcu Świętemu za List do Ludu Bożego i sposób w jaki reaguje on na wyniki śledztwa w Pensylwanii, a także inne upublicznione ostatnio sprawy”.

 

Natomiast Maeve Lewis, przewodnicząca stowarzyszenia samopomocy „One in Four”, które zajmuje się dziećmi- ofiarami nadużyć seksualnych, wyraziła rozczarowanie, mówiąc, że dość już przepraszania, które nie ma żadnego znaczenia, dość deklaracji solidarności”.  Uważa ona, że należy podjąć konkretne działania.

Maeve Lewis powiedziała również, że zbliżająca się wizyta papieża na Światowym Spotkaniu Rodzin w Dublinie budzi u wielu żyjących tam ofiar wykorzystywania seksualnego „stare uczycie wstydu, poniżenia, zwątpienia i wściekłości”. Jej zdaniem, wyraźne wytyczne i zobowiązanie, w jaki sposób Kościół będzie postępować wobec wcześniejszych przypadków wykorzystywania seksualnego w swoich instytucjach byłyby „minimum tego, na co zasłużyły sobie ofiary”.

 

645px-Colmogorman1.jpg

Colm O’Gorman, który jest założycielem organizacji „One in Four” zauważył, że Papież „w ostrzejszych niż dotychczas słowach” potępił wykorzystywanie seksualne, ale w dalszym ciągu nie wymienia tych, którzy są odpowiedzialni za tuszowanie tych skandali.

 

 

 

 

 

 

 

Colm O’Gorman - założyciel organizacji „One in Four”

 

Profesor prawa kanonicznego w Erfurcie i członkini Papieskiej Komisji, Myriam Wijlens, wymieniła trzy ważne punkty papieskiego listu, są to: po pierwsze związek między wykorzystywaniem seksualnym a nadużywaniem władzy i sumienia. „Tym samym papież wyraża coś, o czym wiele osób nie chciało mówić, że i jaki to ma związek”- oświadczyła Wijlens. Po drugie, nie wystarcza prosić o wybaczenie i proponować zadośćuczynienia. W ten sposób patrzy się tylko w przeszłość. Aby działać i spoglądać w przyszłość, potrzebna jest radykalna zmiana kultury w Kościele, ale duchowieństwo nie jest w stanie uczynić tego bez udziału wiernych. Dlatego papież podkreśla, że duchowni powinni z pokorą prosić o pomoc cały Kościół, a ten powinien to przyjąć.

Wijlens podkreśliła również rozróżnienie przez Ojca Świętego dwóch płaszczyzn nadużywania władzy: z jednej strony tych, którzy korzystają ze swojej pozycji, aby wykorzystywać seksualnie nieletnich i bezbronnych dorosłych, z drugiej zaś tych, którzy wykorzystają swoje stanowiska, aby tuszować takie przypadki.

 

Polskie komentarze

Pojawiły się również pierwsze polskie komentarze na temat listu Papieża. Papieski jałmużnik kard. Konrad Krajewski zapytany na trasie łódzkiej pieszej pielgrzymki na Jasną Górę, co sądzi na temat papieskiego dokumentu powiedział, że oficjalne stanowisko Kościoła, co do postępowania w takich przypadkach jest znane od dawna.  „Życzyłbym wszystkim publicznym przestrzeniom, by tak zajęły się tym problemem, jak zajął się Kościół. Jeżeli są nadużycia, sprawa jest prosta - trzeba to zgłosić do prokuratury, nie ma tu nic do ukrycia. A jest też ścieżka kościelna, która zawsze działa. Jest komisja watykańska, wszystkie sprawy muszą przechodzić przez Watykan. I jeśli ktoś nie chce tego przeczytać, to niech przejrzy doniesienia sprzed dwóch, trzech tygodni, że w jednym kraju cały episkopat podał się do dymisji, ponieważ nieodpowiednio reagowano na takie przypadki. Ani jeden biskup nie pozostał przy władzy, oddał się do dyspozycji Ojca Świętego, który powiedział: bardzo dobrze”.

 

W ostatniej części wypowiedzi kardynał odniósł się do dramatycznej sytuacji Kościoła w Chile. W maju wszyscy chilijscy biskupi złożyli rezygnację na ręce papieża Franciszka, oddając się do jego dyspozycji w związku ze skandalem pedofilii w tamtejszym Kościele.

 800px-Grzegorz_Rys_by_Adam_Walanus_(2).jpg

O reakcji Papieża na problem pedofilii mówił również inny uczestnik łódzkiej pielgrzymki, abp Grzegorz Ryś: „Papież Franciszek go rozstrzyga w znamienny sposób, bo mówi, że jedną z wielu przyczyn tego grzechu, także tego, że jest potem ukrywany, jest klerykalizm w Kościele. I że ten klerykalizm mogą tworzyć wszystkie strony: i duchowni, którzy mogą się szybko wyrodzić w kastę, która samą siebie chroni, ale też świeccy, jeśli zostawią Kościół duchownym, nie wezmą za niego jakiejś odpowiedzialności, każdy na swoją miarę. Też jakoś umacniają ten klerykalizm, a potem jest niewątpliwie tak, że grzechy pedofilii to jest też wyraz nadużycia władzy w Kościele”.

 

Abp. Grzegorz Ryś

 

Papież spotka się z ofiarami w Dublinie

Franciszek jest oczekiwany w Irlandii w sobotę 25 sierpnia. Przybędzie tu z 36-godzinną wizytą. Już wcześniej pojawiały się żądania, aby spotkał się on z ofiarami nadużyć seksualnych w instytucjach kościelnych.

 

Watykański rzecznik prasowy, Greg Burke potwierdził, że do takiego spotkania dojdzie:

„Ojciec Święty spotyka się zawsze z ofiarami, gdy podróżuje do kraju, gdzie nadużycia są rzeczywistością”.

Szczegóły spotkania objęte są tajemnicą. Greg Burke poinformował jedynie, że w intencji ofiar Papież Franciszek będzie się modlił prywatnie zaraz na początku pielgrzymki, w katedrze Najświętszej Maryi Panny w Dublinie. W jednej z tamtejszych kaplic pali się tzw. „świeca ochrony”, która symbolizuje oddanie dzieci i młodzieży pod opiekę Świętej Rodziny. Została ona zapalona przez Prymasa Irlandii w lutym 2011, gdy w tym kraju wybuchł skandal pedofilii. Abp Diarmuid Martin przewodniczył wówczas w dublińskiej katedrze liturgii przebłagalnej za grzechy ludzi Kościoła.

 

 

Czytaj po norwesku