Konferencja na temat ochrony nieletnich w Kościele - podsumowanie

tda3c783.jpeg

Ostatni dzień konferencji na temat ochrony nieletnich w Kościele. Watykan 24 lutego 2019. Zdjęcie: REUTERS

 

Kościół potrzebuje prawdziwej rewolucji kopernikańskiej i odkrycia, że w centrum jego troski duszpasterskiej muszą się znaleźć osoby wykorzystywane przez duchownych - powiedział przewodniczący episkopatu Australii abp Mark Coleridge podczas Eucharystii wieńczącej watykański szczyt na temat ochrony nieletnich w Kościele. 

 

Między 21 a 24 lutego w Watykanie odbyła się zwołana przez papieża Franciszka konferencja na temat ochrony nieletnich w Kościele. Podczas tego historycznego wydarzenia zabrzmiały ważne i przejmujące słowa. Głos zabrały zarówno ofiary molestowania, jak i przedstawiciele Kościoła. Pojawiły się propozycje zmian administracji kościelnej i postulaty duchowej odnowy.

 

 

Symboliczny wstęp do konferencji

Oficjalne rozpoczęcie konferencji miało miejsce w czwartek 21 lutego. Jednak dzień wcześniej wydarzyło się coś, co można uznać za znaczący wstęp do tego wydarzenia. Przedstawiciele Fundacji angażującej się w ruch obrony ofiar pedofilii w Kościele „Nie lękajcie się” wśród, których byli m. in. Marek Lisiński i Anna Frankowska, wręczyli w Watykanie papieżowi raport o tym, jak polscy biskupi chronią księży wykorzystujących seksualnie nieletnich. W czasie tego krótkiego spotkania papież dowiedział się, że prezes Fundacji Marek Lisiński sam był ofiarą molestowania. Ojciec Święty stanął przed Lisińskim, który trzymał swoje zdjęcie z dzieciństwa, uścisnął mu rękę i spojrzał w oczy, a potem pocałował Lisińskiego w rękę.

 

Poniżej Zobacz 35-sekundowe wideo autorstwa Piotra Wielgusa.

Ten spontaniczny gest ma wielkie znaczenie. To powtórzenie gestu Jezusa, który uczynił się „sługą, pomimo bycia Panem” (jak pisał o tej praktyce sam Franciszek w roku 2014). Uniżając się przed człowiekiem, który doświadczył cierpień papież przypomniał nie tylko najgłębszy sens chrześcijaństwa, ale również wskazał Kościołowi drogę zmierzającą do uleczenia ran.

  

Uczestnicy

W watykańskiej konferencji wzięło udział 190 osób, w tym 114 przewodniczących (lub ich zastępców) krajowych konferencji biskupich, 14 zwierzchników katolickich Kościołów wschodnich, 22 wyższych przełożonych zakonnych męskich i żeńskich, prefekci i przewodniczący urzędów Kurii Rzymskiej, przedstawiciele Rady Kardynałów, moderatorzy i głoszących konferencje. Kościół w Polsce reprezentował wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.

 

„Potrzebujemy konkretów”

W przemówieniu rozpoczynającym konferencję papież powiedział m.in.:

„Święty Lud Boży patrzy nas i oczekuje nie tylko zwykłych i oczywistych potępień, ale konkretnych i skutecznych środków zaradczych. Potrzebujmy konkretów. Rozpoczynamy zatem ten proces uzbrojeni w wiarę i ducha maksymalnej szczerości, odwagi i konkretności”.

Ojciec Święty przekazał również 21 postulatów, które zostały sformułowane na podstawie wniosków nadesłanych przez poszczególne episkopaty. Pełniły one funkcję wytycznych dla późniejszych refleksji i dyskusji.

 tda12dd2.jpg

„Święty Lud Boży patrzy nas i oczekuje nie tylko zwykłych i oczywistych potępień, ale konkretnych i skutecznych środków zaradczych” - powiedział papież Franciszek podczas otwarcia konferencji na temat ochrony nieletnich w Kościele, 21 lutego 2019. Foto: CTV-ACCESS ALL via REUTERS

 

Głos ofiar

Podczas konferencji do głosu zostali dopuszczeni nie tylko przedstawiciele Kościoła, ale również ofiary. Ich świadectwa łączyło kilka elementów: cierpienie, zmowa milczenie ze strony przedstawicieli Kościoła oraz pragnienie przywrócenia wiarygodności Kościołowi, poprzez zdecydowane i odpowiedzialne działania jego członków. 

Jedną z ofiar był pochodzący z Chile mężczyzna, który powiedział, że „pierwszą jego myślą, jako katolika było: pójdę opowiedzieć o wszystkim Świętej Matce Kościołowi, gdzie mnie wysłuchają i potraktują z szacunkiem”. Niestety, jak wyznał, został potraktowany jak kłamca, odwrócono się do niego plecami i nazwano wrogiem Kościoła. Wskazał, że trzeba konkretnie zmierzyć się z tą straszliwą sprzecznością, iż księża, którzy powinni być lekarzami dusz stają się ich zabójcami, a zarazem zabójcami wiary.

Osoby, które się wypowiadały wskazywały również na straszne skutki molestowania: „Moje życie jest zniszczone. Doświadczyłam tak wielkiego upokorzenia” - przyznała kobieta, która przez 13 lat była wykorzystywana seksualnie przez kapłana.

 

Wybrane wypowiedzi uczestników konferencji

Arcybiskup metropolita Manili i przewodniczący Caritas Internationalis Luis Antonio Tagle z Filipin w swoim referacie powiedział m.in. że wykorzystywanie seksualne nieletnich przez wyświęconych ludzi Kościoła „zadało rany nie tylko ich ofiarom, ale także ich rodzinom, duchowieństwu, Kościołowi, całemu społeczeństwu, samym sprawcom i biskupom”. Za skandaliczny uznał brak odpowiedzi z ich strony a nawet zaprzeczanie i ukrywanie przestępstw. Wskazał ponadto, że Kościół potrzebuje koniecznie odbudowy zaufania wiernych, „proponując miłość bezwarunkową do ofiar, prosząc jeszcze raz o przebaczenie i przyznając, że nie zasługujemy na nie”. Wyraził przekonanie, że drogą wyjścia z zaistniałej sytuacji jest „zdecydowana poprawa konkretnego błędu”, aby „iść razem do ofiar, cierpliwie i stale prosząc je o przebaczenie, wiedząc, że ten dar może uzdrowić jeszcze lepiej”.

Abp Charles Scicluna, zastępca sekretarza Kongregacji Nauki Wiary od lat zajmujący się walką z nadużyciami seksualnymi duchownych, w swoim wystąpieniu mówił o konkretnych obowiązkach jakie spoczywają na biskupach. Zwrócił uwagę, że w tego rodzaju sprawach należy unikać wszelkich niepotrzebnych opóźnień. Ofiary muszą wiedzieć, że mają prawo i obowiązek zgłaszania nadużyć, a kontakty do delegatów zajmujących się tymi przestępstwami w Kościele muszą być publiczne i łatwo dostępne. Kluczowym elementem przy zgłaszaniu nadużyć, czy w trakcie trwania procesów zarówno kanonicznych jak i karnych, jest możliwość spotkania ofiar z biskupem, czy wyznaczonym przez niego wrażliwym delegatem, a ofiary mają prawo do bycia informowanymi o aktualnym stanie postępowania.

Tworzenie kultury prewencji wymaga przejrzystości działania i nieustannej formacji. Ważne jest, aby mimo malejącej liczby powołań, kapłanami zostawali tylko odpowiedni kandydaci.

Arcybiskup Bogoty kard. Ruben Salazar Gomez wskazał na klerykalizm jako główne źródło nadużyć. Zaprzeczanie faktom, nie wysłuchiwanie ofiar, bagatelizowanie szkód jakie im wyrządzono, kupowanie milczenia za pieniądze to wszystko przejawy klerykalnego sposobu myślenia, który według kardynała Rubena Salazara Gomeza „prowadzi nas do postawienia źle rozumianego dobra instytucji kościelnej ponad ból ofiar i odczuwaną przez nie potrzebę sprawiedliwości; do stawiania usprawiedliwień winnych ponad świadectwem osób poszkodowanych; do zachowywania milczenia, zagłuszającego krzyk bólu ofiar, byleby nie stanąć twarzą w twarz ze skandalem publicznym, jaki może wywołać ujawnienie tego przed władzami cywilnymi lub w obliczu procesu”.  

 

Kard. Oswald Gracias z Indii mówił o tym, że kontekstem, w którym należy rozpatrywać nadużycia seksualne jest kolegialność. 

Więcej o wystąpieniu kard. Graciasa przeczytasz tutaj  

 

Linda Ghisoni, podsekretarz watykańskiej Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia zwróciła uwagę, że skandalem nie jest mówienie o nadużyciach, ale fakt ich istnienia.

Więcej na temat jej wystąpienia znajdziesz tu 

 

Nigeryjska zakonnica s. Openibo, która miała kontakt z wieloma ofiarami nadużyć w Kościele powiedziała m.in.: „Z ciężkim i smutnym sercem myślę o wszystkich okrucieństwach, których dopuścili się członkowie Kościoła. (...) Musimy uznać, że to nasza miernota, hipokryzja i samozadowolenie doprowadziło nas do tego haniebnego i skandalicznego miejsca, w którym znajdujemy się jako Kościół. Zatrzymajmy się i módlmy: Panie, zmiłuj się nad nami! ”.

Więcej na temat jej wystąpienia znajdziesz tu

 

Arcybiskup Monachium Reinhard Marx podjął temat transparencji. Przekonywał biskupów do potrzeby dobrej administracji w Kościele. Zapewniał, że nie wynika to z niemieckiego zamiłowania do biurokracji, lecz z samej natury Kościoła, który jest społecznością ludzi wierzących, działającą w świecie nie tylko w sferze czysto duchowej.

„Wykorzystywanie seksualne dzieci i młodzieży w niemałym stopniu było spowodowane nadużywaniem władzy w obszarze administracji” - stwierdził niemiecki kardynał.

Więcej na temat tego wystąpienia przeczytasz tu

 

„Wyznajemy, że biskupi, kapłani, diakoni i zakonnicy w Kościele dopuścili się przemocy wobec nieletnich i młodzieży…”

W czasie nabożeństwa pokutnego, w którym wzięli udział uczestnicy konferencji zabrzmiały przejmujące słowa rachunku sumienia: „Wyznajemy, że biskupi, kapłani, diakoni i zakonnicy w Kościele dopuścili się przemocy wobec nieletnich i młodzieży i nie udało nam się ochronić tych, którzy najbardziej potrzebowali naszej pomocy. Wyznajemy, że chroniliśmy sprawców i zmuszaliśmy do milczenia, tych którzy doświadczyli zła. Wyznajemy, że nie uznaliśmy cierpienia wielu ofiar i nie zapewniliśmy im odpowiedniej pomocy. Wyznajemy, że często my, biskupi nie stanęliśmy na wysokości naszej odpowiedzialności. Wyznajemy, że zgrzeszyliśmy myślą, mową, czynem i zaniedbaniem”. 

 Więcej na temat tego nabożeństwa przeczytasz tu 

 

„Kościół potrzebuje prawdziwej rewolucji kopernikańskiej”

Podczas sprawowanej w Sali Królewskiej Pałacu Apostolskiego niedzielnej Mszy świętej

homilię wygłosił przewodniczący episkopatu Australii abp Mark Coleridge. Powiedział, że Kościół potrzebuje prawdziwej rewolucji kopernikańskiej i odkrycia, że w centrum jego troski duszpasterskiej muszą się znaleźć osoby wykorzystywane przez duchownych. Skrytykował on fakt traktowania ofiar jak wrogów i próby ocalenia w ten sposób reputacji Kościoła i swojej własnej. Zwrócił uwagę, że Kościół potrzebuje prawdziwego nawrócenia, które w istocie jest rewolucją kopernikańską ponieważ pozwala uzmysłowić biskupom, że ci, którzy byli wykorzystywani, nie krążą wokół Kościoła, lecz Kościół wokół nich.

Więcej na temat tego wystąpienia przeczytasz tutaj 

 

„Powszechność i powaga plagi nadużyć seksualnych w naszych społeczeństwach nie umniejsza jej potworności w obrębie Kościoła”

 Podczas przemówienie zamykającego konferencję Ojciec Święty powołał się na  dane międzynarodowych organizacji (WHO, UNICEF, Interpol, Europol)  i wskazał, że „plaga pedofilii jest niestety zjawiskiem rozpowszechnionym historycznie we wszystkich kulturach i społeczeństwach”, i że dopiero niedawno udało się przezwyciężyć to tabu, że wszyscy wiedzieli o istnieniu, tego problemu, ale nikt o tym nie mówił. Przywołał dane mówiące, że tymi którzy dopuszczają się wykorzystywania, czyli przemocy (fizycznej, seksualnej lub emocjonalnej) są szczególnie rodzice, krewni, mężowie małoletnich żon, trenerzy i wychowawcy. Przypomniał, że tylko w Europie aż 18 mln dzieci jest ofiarami wykorzystywania seksualnego. Zgodnie z raportem włoskiego „Telefono Azzurro” prawie 69 proc. przypadków wykorzystywania ma miejsce w rodzinie. Wskazał też na znaczące w ostatnich latach rozprzestrzenienie się pornografii dziecięcej w internecie. Dzieje się to w sposób coraz bardziej potworny i okrutny. Papież przypomniał też o przemilczanym zjawisku turystyki seksualnej. „Według danych Światowej Organizacji Turystyki z 2017 roku, co roku 3 mln osób wyrusza w świat, by uprawiać seks z osobą małoletnią. Znamienne jest to, że sprawcy tych przestępstw, w większości przypadków, nie uznają, że to, co popełniają, jest karalne” – przypomniał Franciszek podkreślając, że powszechność i powaga plagi nadużyć seksualnych w naszych społeczeństwach nie umniejsza jej potworności w obrębie Kościoła.

Ojciec Święty podkreślił, że „nieludzkość tego zjawiska na poziomie światowym staje się jeszcze poważniejsza i bardziej skandaliczna w Kościele, ponieważ jest sprzeczna z jego autorytetem moralnym i wiarygodnością etyczną”. Wskazał, że osoba konsekrowana dopuszczająca się takich czynów zamiast być narzędziem zbawienia staje się narzędziem szatana. Stąd też trzeba nie tylko powstrzymać najpoważniejsze nadużycia środkami dyscyplinarnymi oraz procesami cywilnymi i kościelnymi, ale także zdecydowanie zmierzyć się z tym zjawiskiem zarówno w Kościele, jak i poza nim.