Patroni Europy: Święci Cyryl i Metody

KyrilMethod.jpg

Święci Cyryl i Metody są znakiem ekumenizmu i dialogu międzykulturowego.  Pokazują jedność w wierze, która jednocześnie pozwala zachować różnice narodowe i własną tożsamość.

 

W roku 1980 papież św. Jan Paweł II w liście apostolskim Egregiae virtutis ogłosił świętych Cyryla i Metodego - obok świętego Benedykta - patronami Europy, tym samym podnosząc dotychczas obowiązujące wspomnienie do rangi święta.

 

 

Dwie tradycje, które ukształtowały Europę

Wybranie na patronów Europy świętych Benedykta oraz Cyryla i Metodego przypomina o dwóch tradycjach, które ukształtowały naszą kulturę. O tych ważnych korzeniach mówił św. Jan Paweł II w liście apostolskim Egregiae virtutis:

„Europa bowiem w swoim geograficznym całokształcie jest, jak gdyby owocem oddziaływania dwóch nurtów tradycji chrześcijańskiej, z czym idą w parze także dwie różniące się, a zarazem głęboko dopełniające formy kultury. Św. Benedykt, który swoim wpływem ogarnął nie tylko Europę - przede wszystkim zachodnią i środkową - ale poprzez ośrodki benedyktyńskie sięgnął także na inne kontynenty, znajduje się w samym centrum owego nurtu, który wywodzi się z Rzymu, od stolicy następców św. Piotra. Święci bracia z Tesalonik uwydatniają naprzód wkład starożytnej kultury greckiej, a z kolei zasięg promieniowania Kościoła konstantynopolitańskiego oraz tradycji wschodniej, która tak głęboko zapisała się w duchowości i kulturze wielu ludów i narodów we wschodniej części kontynentu europejskiego”.

 

Pełen tekst encykliki Egregiae virtutis znajdziesz tu 

 

Uzdolnieni bracia

Cyryli (ur. 826) i Metody (ur. 815-820) byli braćmi, którzy urodzili się w Tesalonikach w pobożnej i rodzinie. Kwestia ich narodowości pozostaje sporną kwestią. Nie wiemy czy byli rodowitymi Grekami czy też mieli słowiańskie korzenia jak wskazują niektórzy badacze. Hipotezę tę może potwierdzać fakt, że w tym czasie Saloniki zamieszkiwało wielu Słowian. Wysokie stanowisko wojskowe jakie zajmował ich ojciec pozwoliło zdobyć braciom bardzo dobre wykształcenie. Cyryl, którego pierwotne imię brzmiało Konstanty wykazywał szczególne zdolności do nauki. Podobno w wieku 14 lat znał już na pamięć wszystkie pisma Grzegorza Teologa. W Konstantynopolu, gdzie kontynuował studia zdobywał wiedzę w zakresie geometrii, astronomii, muzyki, retoryki, literatury, dialektyki i filozofii. Znał również wiele języków: grecki, słowiański, syryjski, hebrajski, samarytański, arabski, turecki i łacinę. Po skończeniu studiów został namaszczony na kapłana i mianowany bibliotekarzem patriarchy a następnie objął stanowisko profesora filozofii na uniwersytecie w Konstantynopolu. Od tego czasu nazywano go Konstantynem Filozofem. W roku 855 udał się na górę Olimp do klasztoru w Bitynii, gdzie przebywał już jego starszy brat - św. Metody.

Metody, którego chrzcielne imię brzmiało Michał wykazywał zdolności prawnicze i wstąpił na drogę kariery urzędniczej. Jako młody człowiek został zarządcą w jednej ze słowiańskich prowincji. Zrezygnował jednak z urzędu i wstąpił do klasztoru w Bitynii, gdzie został przełożonym. Około roku 855 dołączył do niego jego młodszy brat Cyryl.

 

Mission impossible?

Z rozkazu cesarza Michała III obaj bracia wyruszyli do kraju Chazarów na Krym, aby rozwiązać spory religijne między chrześcijanami, Żydami i Saracenami. Misja powiodła się i wkrótce Cyryl i Metody otrzymali specjalną misję. Patriarcha św. Ignacy wysłał ich, aby nieśli chrześcijaństwo Bułgarom. Pośród nich pracowali pięć lat. Następnie, na prośbę księcia Rościsława udali się z podobną misją na Morawy, gdzie wprowadzili do liturgii język słowiański pisany alfabetem greckim (głagolicę). Potem jeden z uczniów św. Metodego wprowadził do tego pisma majuskuły (duże litery) alfabetu greckiego. Pismo to nazwano cyrylicą. Cyryl przetłumaczył Pismo Święte na język starocerkiewno-słowiański.

Inkulturacja chrześcijaństwa (proces zakorzeniania Ewangelii w różnych kulturach m.in. przy pomocy narzędzi językowych tych kultur) stała się przyczyną ich cierpień, a nawet prześladowań.
Z Panonii (Węgier) bracia udali się do Wenecji, by tam dla swoich uczniów uzyskać święcenia kapłańskie. Jednak duchowieństwo tamtejsze przyjęło ich wrogo. Daremnie Cyryl przekonywał swoich przeciwników, że język nie powinien odgrywać warunku istotnego dla przyjęcia chrześcijaństwa. Bracia zostali oskarżeni w Rzymie przed papieżem św. Mikołajem I niemal o herezję. Posłuszni wezwaniu namiestnika Chrystusowego na ziemi, udali się do Rzymu. W tym jednak czasie zmarł papież św. Mikołaj I (+ 867), a po nim został wybrany Hadrian II. Ku radości misjonarzy nowy papież przyjął ich bardzo serdecznie, kazał wyświęcić ich uczniów na kapłanów, a ich słowiańskie księgi liturgiczne kazał uroczyście złożyć na ołtarzu w kościele Matki Bożej, zwanym Fatne.

 

Cyril_and_Methodius_-_Bulgarian_cartoon,_1938.jpg

W roku 1938 ukazał się w Bułgarii komiks poświęcony świętym braciom

 

Zwieńczenie pracowitego życia

Pod koniec życia Cyryl wstąpił do jednego z greckich klasztorów, gdzie zmarł na rękach swego brata 14 lutego 869 r.  Papież Hadrian (Adrian) urządził Cyrylowi uroczysty pogrzeb.Uczniowie Cyryla przeprowadzili ceremonię w trzech językach: greckim, łacińskim i słowiańskim, a zaraz po tym umieścili relikwie wielkiego misjonarza w katedrze. W ten sposób Metody został zaliczony do grona ojców i patriarchów, i proroków, i apostołów, i nauczycieli, i męczenników.

 

 Po śmierci Cyryla Hadrian II konsekrował Metodego na arcybiskupa Moraw i Panonii (Węgier) oraz dał mu uprawnienia legata. Jako biskup, Metody kontynuował rozpoczęte dzieło. Z powodu wprowadzenia obrządku słowiańskiego, mimo aprobaty Rzymu, był atakowany przez arcybiskupa Salzburga, który podczas synodu w Ratyzbonie uwięził go w jednym z bawarskich klasztorów. Spędził tam dwa lata (870-872). Interwencja papieża Jana VII przyniosła Metodemu utraconą wolność.
Nękany przez kler niemiecki, Metody udał się ponownie do Rzymu. Papież Jan VIII przyjął go bardzo życzliwie i potwierdził wszystkie nadane mu przywileje. Aby jednak uspokoić kler niemiecki, dał Metodemu za sufragana biskupa Wickinga, który miał urzędować w Nitrze. W tym czasie doszło do pojednania Rzymu z Konstantynopolem. Metody udał się więc do patriarchy Focjusza, by mu zdać sprawę ze swojej działalności (881 lub 882). Został przyjęty uroczyście przez cesarza. Kiedy powracał, przyprowadził ze sobą liczny zastęp kapłanów. Ostatecznie osiadł na Morawach, gdzie zmarł w Welehradzie 6 kwietnia 885 roku.

 

Europa świadoma swojej przeszłości

 „Cyryl i Metody prowadzili swoją misyjną posługę w jedności zarówno z Kościołem Konstantynopola, jak i ze Stolicą Następcy Piotra, dając w ten sposób świadectwo jedności Kościoła, który w tamtej epoce nie był jeszcze rozdarty przez podział na część wschodnią i zachodnią” – napisał św. Jan Paweł II (Anioł Pański. 15 lutego 1998).

Święci bracia są uważani za apostołów Słowian. Ich językiem w liturgii nadal posługuje się kilkadziesiąt milionów prawosławnych i kilka milionów grekokatolików.  We współczesnej Europie są znakiem ekumenizmu i dialogu międzykulturowego.  Pokazują jedność w wierze, która jednocześnie pozwala zachować różnice narodowe i własną tożsamość.

Zwracał na to uwagę św. Jan Paweł II:

 

„Wspomnienie świętych Cyryla i Metodego jest też dla mnie sposobnością, by przypomnieć chrześcijanom i wszystkim ludziom dobrej woli na naszym kontynencie o tym, co możemy określić jako «wyzwanie europejskie», to znaczy o potrzebie budowania Europy głęboko świadomej swojej przeszłości, gorliwie zabiegającej o realizację praw człowieka, solidarnej z narodami innych kontynentów w dążeniu do pokoju i rozwoju na skalę światową.

Do tak wzniosłych celów nie można jednak dążyć bez głębokiej i trwałej motywacji, którą obywatele i narody Europy mogą czerpać z bogatego dziedzictwa wspólnej kultury, podejmując płodny dialog z innymi wielkimi nurtami myślowymi, podobnie jak w przeszłości, w najlepszych momentach dziejów ich dwutysiącletniej cywilizacji.

Tak więc wspominać dziś tych dwóch znakomitych apostołów Europy znaczy podjąć na nowo wysiłek ewangelizacji kontynentu, aby na historycznym przełomie tysiącleci mógł on zaczerpnąć nowe żywotne soki ze swych chrześcijańskich korzeni, z pożytkiem dla wszystkich europejskich narodów, dla ich kultury i pokojowego współistnienia”.

 

Mam wrażenie, że te zapisane w roku 1998 roku słowa św. Jana Pawła II nie tylko nie straciły nic na aktualności, ale zyskały jeszcze mocniejszy wyraz w obecnych czasach.

 

(na podst. brewiarz.pl i innych źródeł)