„Nad trumnami niewinnych ludzi…” Sri Lanka po zamachach

DQqbVavqRLA.jpg

Anusha Kumari (43) straciła w zamachu całą rodzinę - męża, dwójkę dzieci i kilku krewnych. Zdjęcie: AP Photo/Gemunu Amarasinghe

 

 

Według ostatnich ustaleń w wyniku przeprowadzonych w Niedzielę Wielkanocną 21 kwietnia zamachów na Sri Lance zginęło co najmniej 359 osób, wśród nich jest 45 dzieci.  Liczba rannych to 500 osób. Większość ofiar to katolicy.

 

Terroryści-samobójcy dokonali serii ataków na dwa kościoły katolickie i jeden protestancki oraz na cztery luksusowe hotele. Po zamachach władze kraju oskarżyły o ich przeprowadzenie miejscową organizację islamistyczną National Thowheeth Jana’ath (NTJ), wskazując, że sprawcy korzystali z pomocy zagranicznej siatki terrorystycznej.

Premier Sri Lanki Ruwan Wickremasinghe podczas wtorkowego wystąpienia powiedział, że zamachy na Sri Lance były odwetem za marcowe ataki na meczety w Nowej Zelandii.

 

Więcej o zamachch przeczytasz tu

 

Xkarv5hJ_jU.jpg

Miejsce masowego pochówku ofiar zamachu w Negombo. Zdjęcie: EUTERS/Athit Perawongmetha

 

„Nasi zamordowani bracia już są męczennikami”

Obecnie trwają pogrzeby ofiar, które zginęły w Niedzielę Zmartwychwstania na Sri Lance.

Arcybiskup Kolombo Kard. Malcom Ranjith w czasie jednej z uroczystości pogrzebowych powiedział: „Nasi zamordowani bracia już są męczennikami”.

 Zaapelował również o zaprzestanie przelewu krwi: „Nad trumnami tych niewinnych ludzi apeluję o zaprzestanie przelewu krwi i położenie kresu przemocy. Tym, którzy stoją za zamachami chcemy zdecydowanie powiedzieć, że nie godzimy się na nieludzkie akty terroru” - powiedział kard. Ranjith podkreślając, że Bóg ukarze sprawców zamachów za ich czyny.  

 

Śmierć w Negombo

Uroczystości pogrzebowe w Negombo, gdzie doszło do ataku na kościół św. Sebastiana, odbywają się przy zaostrzonych środkach bezpieczeństwa.

Zrujnowany kościół św. Sebastiana odwiedził prezydent Sri Lanki Maithripala Sirisena zapewniając,  że w jego odbudowie pomoże wojsko.

Prezydent spotkał się także z katolickimi rodzinami, które w zamachu straciły najbliższych. Była wśród nich m.in. Indunil Jayanthi, która przyszła na wielkanocną liturgię w ostatniej chwili i znalazła miejsce już tylko z tyłu kościoła. W centrum siedział jej mąż i pięcioro dzieci. Wszyscy zginęli. W sumie w zamachu na ten kościół śmierć poniosło 102 katolików, w tym 27 dzieci. 62 wiernych zostało rannych i wciąż przebywa w szpitalach.

W czasie pogrzebu przypomniano, że miasteczko Negombo, w którym znajduje się kościół św. Sebastiana nie było przypadkowym celem zamachowców. Aż 65 proc. jego mieszkańców stanowią katolicy, podczas gdy w całym kraju jest ich zaledwie 6 proc. Negombo nazywane jest „małym Rzymem” ze względu na dużą, jak na Sri Lankę, liczbę kościołów i kaplic, a także figur świętych stojących wzdłuż ulic.

 

Czas próby

Przewodniczący episkopatu Sri Lanki biskup Winston Fernando, który również wziął udział w pogrzebach ofiar zamachów, powiedział, że: „Przy całym bólu i cierpieniu, to męka Chrystusa, pomaga ludziom przeżywać śmierć ich bliskich”.

Bp. Fernando zauważył również, że wiara pomaga jego rodakom przeżyć te straszne wydarzenia.

„Muszę powiedzieć, że jestem wdzięczny Bogu za to jak ludzie reagują na tę tragedię. Obchodziliśmy dopiero co Święta Wielkanocne i myślę, że to motywuje ich, aby przyjąć cierpienie.  Oczywiście wszyscy trwają w ogromnym bólu, ale życie Jezusa i Jego nauczanie jest tym, co pomaga ludziom zmierzyć się z tym czasem próby. Niektórzy mówią, że chcieliby umrzeć właśnie w Niedzielę Zmartwychwstania. Widać wielką wiarę katolików. Rzecz jasna nie możemy zaprzeczyć, że są także osoby zbulwersowane i rozzłoszczone, ale księżom, osobom zakonnym i wiernym świeckim udaje się je przekonywać, by przyjęły to ze spokojem i nie reagowały pochopnie”.

 

„Chrześcijaństwo jest obecnie najbardziej zwalczaną religią na świecie”

Liberalny dziennik lizboński „Público” nawiązując do wielkanocnych zamachów na Sri Lance zwrócił uwagę, że chrześcijaństwo jest obecnie najbardziej zwalczaną religią na świecie. Portugalska gazeta napisała, że choć terroryzm dotyka głównie wyznawców islamu, to jednak celowe prześladowania ze strony decydentów politycznych uderzają dziś w wyznawców chrześcijaństwa.

„Najwięcej aktów terrorystycznych, w których giną ludzie, dokonuje się w państwach muzułmańskich. Z kolei zaplanowane zwalczanie religii prowadzone jest z największą siłą wobec chrześcijaństwa. Programowo zwalczają je liczące się kraje świata, jak Arabia Saudyjska czy Chiny” - odnotował portugalski dziennik.

W tym kontekście wskazał na Afrykę i Azję jako kontynenty, na których chrześcijanie są obecnie najbardziej prześladowani. „Wielu dyktatorów, a także radykalnych organizacji atakuje tam chrześcijan, postrzegając ich niekiedy jako przedstawicieli świata zachodniego” - czytamy w "Público".

 

DC9_8Od-vV8.jpg

Rodzina opłakującą swoją matkę - ofiarę zamachu w Negombo. Zdjęcie: REUTERS/Athit Perawongmetha