Nad Bożym Słowem. XV Niedziela okresu zwykłego (2019)

good-samaritan-1037334_960_720.jpg

"Wypełnić przykazanie Miłości to właśnie w drugim zobaczyć tego, który podobnie jak ja został stworzony na obraz i podobieństwo Boga"

 
Tekst: Ks. Marcin Zych (St. Paul kirke, Bergen)

 

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?  W kolejną niedzielę słyszymy właśnie to ewangeliczne pytanie. I myślę, że jest to pytanie, które stawia sobie czasem wielu z nas. Co więcej chętnie byśmy poznali konkretny wykaz zadań, które należy wypełnić, aby mieć zapewnione zbawienie. Jezus jednak nie daje jednej wskazówki, jednego zadania. On zamyka to w słowach: Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył. I tutaj pojawia się bardzo ciekawe pytanie: a kto jest moim bliźnim?

No, właśnie, kto jest naszym bliźnim? Czy tylko Ci, którzy nam dobrze życzą? Czy ci, którzy są dla nas życzliwi?

W jednym ze swoich wystąpień Papież Franciszek tak skomentował czytany dzisiaj fragment Ewangelii: dzisiejsza Ewangelia zachęca nas wszystkich, abyśmy nie kierowali się tylko na naglące potrzeby najuboższych braci, ale przede wszystkim zwracali uwagę na ich potrzebę braterskiej bliskości, sensu życia i czułości. Stanowi to wyzwanie dla naszych wspólnot chrześcijańskich: chodzi o to, aby uniknąć niebezpieczeństwa bycia wspólnotami, które żyją wieloma inicjatywami, ale niewielu relacjami, wspólnotami, które są  »stacjami obsługi«, ale niezbyt towarzyszącymi, w pełnym i chrześcijańskim sensie tego terminu”. Na zakończenie Franciszek przestrzegł, że złudzeniem byłoby utrzymywanie, iż kochamy bliźniego, nie miłując Boga. Równie iluzoryczne byłoby utrzymywanie, że kochamy Boga, nie miłując naszego bliźniego. - Ucznia Chrystusa charakteryzują dwa wymiary miłości - Boga i bliźniego, w ich jedności.

W drugiej części Ewangelia stawia nam piękny obraz znany jako przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Widzimy w niej człowieka, który nie dywaguje, nie oblicza opłacalności działań, ale udziela konkretnej pomocy. Oczywiście możemy w tym też zobaczyć piękny obraz Kościoła, który pochyla się nad człowiekiem, który zalewa rany oliwą - sakrament chorych i winem - eucharystia, Kościoła, któremu zależy na każdym człowieku.

Kiedyś w jednej z reklam telewizyjnych pojawiły się słowa: zobacz człowieku, człowieka w człowieku. Wypełnić przykazanie Miłości to właśnie w drugim zobaczyć tego, który podobnie jak ja został stworzony na obraz i podobieństwo Boga. To widzieć jego godność i niezbywalną wartość.

Jak zatem osiągnąć życie wieczne? Stawać się głosem, dłońmi i stopami samego Jezusa, który nie odwraca się od człowieka, ale nieustannie obdarza swoją Miłością.

Chciałbym na koniec przytoczyć dzisiaj dwa cytaty zaczerpnięte z myśli świętej Matki Teresy, o której słusznie ktoś powiedział, że była to kobieta, która Ewangelię wprowadziła w czyn.

Jest głód zwykłego chleba, ale i głód miłości, dobroci i troskliwości; ludzie zaś tak bardzo cierpią z powodu wielkiego ubóstwa.   

I ciebie, i mnie stworzono do wielkich rzeczy. Nie stworzono nas byśmy przeszli przez życie bez celu. A ową wielką rzeczą jest kochać i być kochanym.