Jesteśmy tu, aby świadczyć - Niedziela Misyjna

LYlS3xFrJDU.jpg

"Oto misja: obdarzyć czystym powietrzem, wysokogórskim tych ludzi, którzy żyją zanurzeni w zanieczyszczeniu świata" - powiedział Ojciec Święty podczas Mszy św. w Niedzielę Misyjną

 

 

Wczoraj 20 października obchodziliśmy Niedzielę Misyjną. We wszystkich kościołach modliliśmy się za misjonarzy, a kolekta była zbierana na cele misyjne. W Watykanie papież Franciszek odprawił uroczystą Mszę św., podczas której powiedział: „Jesteśmy tutaj, aby świadczyć, błogosławić, pocieszać, podnosić, przekazywać piękno Jezusa”.

 

Ojciec Święty nawiązał do czytań mszalnych (Wj 17, 8-13), w których pojawia się moty góry. „Góra jest miejscem, w którym Bóg lubi wyznaczać spotkanie całej ludzkości” (Synaj, Karmel, Góra Błogosławieństw, Tabor, Golgota, Góra Oliwna) - powiedział Franciszek. Jest to również miejsce, w którym Jezus spędzał wiele godzin na modlitwie, aby zjednoczyć ziemię i Niebo, nas, Jego braci z Ojcem.

Mówiąc o znaczeniu góry papież podkreślił, że wzywa nas ona do zbliżenia w milczeniu i w modlitwie do Boga oraz spojrzenia na ludzi z góry, czyli z innej, Boskiej perspektywy. „Góra łączy Boga i braci w jednym uścisku, w uścisku modlitwy. Góra prowadzi nas do tego, co w górze, daleko od wielu rzeczy materialnych, które przemijają” - powiedział Ojciec Święty. Zachęcał on, byśmy w centrum miesiąca misyjnego zadali sobie pytanie: „co jest dla mnie ważne w życiu? Jakie są szczyty, ku którym zmierzam?”. Franciszek wskazał, że choć wchodzenie na górę zakłada trud i wysiłek, to jest jedyny sposób, aby zobaczyć wszystko lepiej. Zauważył, że gdy idziemy w góry, to jedynie na szczycie widać najpiękniejszy widok. Dzięki temu rozumiemy, że można go zdobyć jedynie idąc tą ścieżką, która zawsze prowadzi pod górę. Papież przypomniał, że nie da się zdobyć szczytu, będąc obciążonym zbędnymi rzeczami, podobnie jest i w życiu, by zdobyć cel trzeba pozbyć się tego, co zbędne.

„To także tajemnica misji: aby wyruszyć, trzeba zostawić, aby głosić, trzeba wyrzeczeń. Wiarygodne przepowiadanie nie polega na pięknych słowach, ale na dobrym życiu: życiu służby, które potrafi wyrzec się wielu rzeczy materialnych, pomniejszających serce, czyniących niewrażliwymi i zamykających nas w sobie; życiu oderwanym od bezużyteczności, od rzeczy pomniejszających serce; życiu znajdującym czas dla Boga i dla innych ludzi. Możemy zadać sobie pytanie: jak przebiega moja wspinaczka? Czy potrafię wyrzec się ciężkiego i bezużytecznego balastu doczesności, aby wyjść na górę Pana?”.

Bóg pragnie by „wszystkie narody zostały zbawione”, mówi do nas: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody”. Uparcie kładzie nacisk na słowo wszyscy, wiedząc, że my powtarzamy „moje” i „nasze”: moje rzeczy, nasi ludzie, nasza wspólnota. „Wszyscy, ponieważ nikt nie jest wykluczony z Jego serca, z Jego zbawienia. Wszyscy, aby nasze serce wykroczyło poza ludzkie ograniczenia, poza partykularyzmy oparte na egoizmie, które nie podobają się Bogu. Wszyscy, ponieważ każdy jest cennym skarbem, a sensem życia jest przekazywanie tego skarbu innym. Oto misja: wejść na górę i modlić się za wszystkich oraz zejść z góry, aby być darem dla wszystkich” - powiedział papież.

Ojciec Święty zachęcił do refleksji nad tym, czy tylko codziennie mijamy wielu ludzi, czy też ich prawdziwie spotykamy. Podkreślił, że Jezus mówi również do każdego z nas: „Idź, nie przegap okazji, do dawania świadectwa!”. „Bracie, siostro, Pan oczekuje od ciebie świadectwa, którego nikt nie może dać zamiast ciebie” - apelował Franciszek. Naszym zadaniem jest pozyskiwanie uczniów Pana, a nie swoich. „Kościół dobrze przepowiada tylko wtedy, gdy żyje jako uczeń. A uczeń podąża za Mistrzem każdego dnia i dzieli się z innymi radością bycia uczniem. Nie zdobywając, zmuszając, uprawiając prozelityzm, ale świadcząc” - mówił Papież.

„Oto misja: obdarzyć czystym powietrzem, wysokogórskim tych ludzi, którzy żyją zanurzeni w zanieczyszczeniu świata; przynieść na ziemię pokój, który napełnia nas radością za każdym razem, gdy spotykamy Jezusa na górze, na modlitwie; ukazanie życiem, a nawet słowami, że Bóg miłuje wszystkich i nigdy nikim się nie męczy. Każdy z nas jest misją na tym świecie. Jesteśmy tutaj, aby świadczyć, błogosławić, pocieszać, podnosić, przekazywać piękno Jezusa. Odwagi! On tak wiele od ciebie oczekuje! Pan odczuwa pewien niepokój wobec tych, którzy jeszcze nie wiedzą, że są dziećmi miłowanymi przez Ojca, braćmi, za których oddał swoje życie i dał Ducha Świętego. Czy chcesz ukoić niepokój Jezusa? Idź z miłością do wszystkich, ponieważ twoje życie jest cenną misją: nie jest ciężarem, który trzeba znosić, lecz darem do zaoferowania. Odwagi, nie lękaj się: idźmy ku wszystkim!”.

 

(na podst. Vatican News)