Nad Bożym Słowem. XVI Niedziela zwykła (2020)

cornflowers-5352633_960_720.webp

„Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast?” Odpowiedział im: Nieprzyjazny człowiek to sprawił

 

Tekst: ks. Marcin Zych (parafia św. Pawła w Bergen)

 

 

Kolejna niedziela w roku liturgicznym. Po całym tygodniu pracy, przeżywania różnych spraw, a może wakacyjnego odpoczynku przychodzimy na Eucharystię. Nasze spotkanie z Chrystusem i Jego słowem jest wypełnieniem zaproszenia, jakie On sam do nas kieruje.

Słowo Boże opisuje dzisiaj podobną scenę, do tej którą rozważaliśmy tydzień temu. Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: „Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast?” Odpowiedział im: Nieprzyjazny człowiek to sprawił.

Chciałbym zwrócić uwagę na dwa wyrażenia, występujące w tym fragmencie. Pierwsze to: gdy ludzie spali. Pozornie jest o opis zwyczajnej rzeczy - po całym dniu pracy człowiek jest zmęczony i idzie spać. Jednak czy chodzi  tu tylko o sen fizyczny? Ten sen ma również głębszy, duchowy wymiar. Może on oznaczać naszą uśpioną czujność na zło i grzech. Czasem zdarza się, że ktoś mówi: „ja już tyle czasu nie popełniłem grzechu” i zaczyna czuć się pewnie. I właśnie wtedy, gdy  czujemy się bezpieczni może przyjść upadek. Dlatego św. Piotr w swoim liście powie: Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu!  Moc wiary, Moc Bożego Słowa sprawia w nas to, że nie będziemy spali, ale będziemy czujni.

Drugie wyrażenie, które mnie dotyka to: nieprzyjazny człowiek. Oczywiście znów można to odnieść tylko i wyłącznie do jakiejś osoby, która jest nam przeciwna i chce nam zaszkodzić. Te słowa można jednak odnieść do działania złego ducha, który zrobi wszystko, aby odwrócić nas od Boga, albo mówiąc obrazem z dzisiejszej Ewangelii - zły duch zrobi wszystko, by na glebę naszego serca zasiać chwast.

Stąd potrzeba nam nieustannej troski, nieustannego czuwania nad naszym życiem wiary, aby przy końcu wydało ono dobry plon. Niech dopomaga nam w tym opieka Maryi, którą czciliśmy jako Matkę Bożą Szkaplerzną, i wstawiennictwo naszych świętych patronów.