Askim: Pierwsza Komunia w czasie pandemii - wyzwanie i satysfakcja

 117824287_2635147686708497_3205380799906669867_n (2).png

Parafia NMP w Askim  był jedną z niewielu parafii w Norwegii, gdzie dzieci przystąpiły w tym roku do Pierwszej Komunii św. Nie było wielkich przyjęć, nie dojechali dziadkowie z Polski.  Był jednak sam sakrament i satysfakcja, że mimo przeciwności udało się wszystko dobrze przygotować. Zapewne był również sam Jezus, którego dzieci nazywały Przyjacielem.

 

 

Najważniejszy był sam sakrament Pierwszej Komunii świętej. Satysfakcję przyniosła również współpraca z rodzicami, którzy przyjeżdżali z dziećmi często z daleka, niektórzy pokonując odległości ponad 60 km.  Cieszyła mnie również  radość dzieci z tego,  że się udało się i nikt na nic nie narzekał - mówi proboszcz parafii NMP w Askim Piotr Pisarek.

 

Tekst: Marta Tomczyk-Maryon Zdjęcia: Parafia NMP Askim

 

Od wiosny tego roku przeżywamy pandemię koronowirusa. Władze wszystkich państw wprowadziły przepisy mające ograniczać rozprzestrzenianie się choroby. Obostrzenia dotknęły również Kościół katolicki w Norwegii. Przez pewien czas nie mogliśmy publicznie odprawiać Mszy św., ani przyjmować Komunii. Z czasem przepisy zostały złagodzone i obecnie możemy spotykać się na Mszach św. i przyjmować sakrament Eucharystii. Jednak sytuacja ciągle jest poważna i kształtuje się różnie  w poszczególnych gminach.

Maj to miesiąc, w którym dzieci przystępują do Pierwszej Komunii.  W tym roku prawie wszystkie parafie zdecydowały się przełożyć uroczystości na jesień. Trudno powiedzieć, czy wrześniowy termin Pierwszych Komunii św. i bierzmowań, które również przesunięto, będzie możliwy do realizacji. Pokażą to najbliższe tygodnie.

Kościół NMP w Askim obok parafii św. Wawrzyńca w Drammen, zdecydował się zorganizować Komunię św.  przed wakacjami. Dzieci przystąpiły w tym roku do Pierwszej Komunii św. Nie stało się to w maju, jak pierwotnie planowano, ale pod koniec czerwca. Uroczystości przebiegły zgodnie z obowiązującymi przepisami, bezpiecznie. W Askim nie było wielkich przyjęć, nie dojechali dziadkowie z Polski.  Był jednak sam sakrament i satysfakcja, że mimo przeciwności udało się wszystko dobrze przygotować. Zapewne był również sam Jezus, którego dzieci nazywały Przyjacielem.

O  przygotowaniach do Pierwszej Komunii w Askim w czasie pandemii i wyzwaniach, które trzeba było pokonać rozmawiam z dwoma osobami, które miały największy udział w tym przedsięwzięciu: ks. proboszczem Piotrem Pisarkiem OMI i katechetką Anitą Ciupką (oboje na zdj. poniżej).

 

 

Piotr Pisarek OMI, proboszcz parafii NMP Panny w Askim

 

– Jak wyglądały przygotowania do Pierwszej Komunii św. w czasie pandemii?

– Za przygotowania była odpowiedzialna Anita, która najpierw prowadziła nauczanie internetowe, a potem, w czerwcu spotkania w grupach. Dzieci musiały być podzielone na małe grupy, więc  wymagało to poświęcenia znacznie większej ilości czasu niż zazwyczaj.

Trzeba podziękować jej i innym osobom świeckim, które przygotowały  uroczystość.  Często musieli oni pokonać odległości 40-50 km, aby przyjechać do kościoła i ćwiczyć. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, ile wymagało to zaangażowania i czasu.

 117766589_980777832382417_4432311908871492094_n (2).png

– Co dla księdza proboszcza  było najbardziej radosne lub najważniejsze podczas tej uroczystości?

– Najważniejszy był sam sakrament Pierwszej Komunii świętej. Satysfakcję przyniosła również współpraca z rodzicami, którzy przyjeżdżali z dziećmi często z daleka, niektórzy pokonując odległości ponad 60 km.  Cieszyła mnie również  radość dzieci z tego,  że się udało się i nikt na nic nie narzekał. Nie było oczywiście wspólnego przyjęcia, jakie zazwyczaj organizujemy w kościele, rodziny  przygotowały sobie to we własnym zakresie. Jednak to drugorzędne rzeczy.

 

– W ubiegłym tygodniu gmina Indre Østfold zaostrzyła przepisy dotyczące koronowirusa. Musieliście odwołać Msze i pielgrzymkę do Mariaholm. W tym tygodniu przepisy złagodzono i obecnie dozwolone jest sprawowanie  Mszy dla maksymalnie 50 osób. Jednak obostrzenia nieustanie się zmieniają. Jak w tej sytuacji organizować życie parafii?

– W tym czasie byłem na wakacjach, więc o tych zmianach byłem informowany przez sekretarza i księdza, który mnie zastępował. Przez tydzień Askim było zamknięte, teraz we Mszy może wziąć udział 50 osób, jednak wszystko się zmienia z dnia na dzień.  We wrześniu podejmiemy decyzję, czy zorganizujemy w tym roku szkolnym Pierwszą Komunię św., czy też  trzeba będzie z tym czekać do przyszłego roku. Próbujemy dostosowywać się do obowiązujących przepisów, wprowadzonych przez  władze świeckie i kościelne.

 

– Czy wierni przyjmują ze zrozumieniem te ograniczenia?

– Mieliśmy np. taką sytuację, że kilka zamówionych chrztów  trzeba było odwołać. Większość wiernych  to rozumie, i jest to bardzo pozytywne. Jednak  mam wrażenie, że część wiernych nie do końca zdaje sobie sprawę z sytuacji, z powodów wprowadzania ograniczeń i ewentualnych konsekwencji nieprzestrzegania przepisów. Obostrzenia zmierzają do tego, aby  to wszystko ogarnąć. Trzeba sobie zdawać sprawę, że jeśli jakieś przepisy zostaną złamane, to może to skutkować zamknięciem parafii, a sam ksiądz może trafić do więzienia. Kapłan odpowiada za parafian i to co się dzieje w parafii. Warto zwrócić uwagę również na to, że gminy norweskie mają większą władzę niż gminy w Polsce. Na przykład decyzja o zamknięciu całej gminy Indre Østfold w Polsce nie mogłaby zostać podjęta na poziomie władz samorządowych. Myślę, że wszystko  tu zależy od dobrej współpracy ludzi i zrozumienia tego, co się dzieje. Możemy sobie nawzajem pomóc. Kościół powinien dostosowywać się do sytuacji.

 

– Dla wielu Polaków dużym problemem jest obowiązujący obecnie w Kościele w Norwegii nakaz przyjmowania Komunii na rękę. Co ksiądz proboszcz myśli ten temat?

– Rzeczywiście dla wielu osób nakaz przyjmowania Komunii na rękę jest trudny do przyjęcia. Jednak trzeba tu podkreślić, że  to nie wierni biorą odpowiedzialność, ale ten, który nakłada taki nakaz. To papież i biskupi prowadzą Kościół. Kościół, który ustanowił Chrystus.

 

117593723_740965116724907_2993739314206724891_n.png

 

 

Anita Ciupka, katechetka w parafii NMP w Askim

– Jak wyglądały w tym trudnym czasie pandemii przygotowania do sakramentu Pierwszej Komunii św.?

– Może zacznę od tego, że gdy w zeszłym roku rozpoczęły się  zajęcia religii w naszej parafii, zebrała się grupa 30 osób, a w październiku pojawiło się dodatkowe 20 dzieci. Pięćdziesięcioro dzieci to było ogromne wyzwanie. Gdy przyszła pandemia wszystko się jeszcze bardziej skomplikowało. Musiałam zadzwonić do każdej rodziny, aby zorientować się jakie jest nastawienie rodziców: część osób chciała, aby Komunia się odbyła, inni byli temu przeciwni. Ostatecznie pozostała grupa 24 osób. Katecheza była prowadzona przez Internet, gdzie zamieszczałam materiały i zadania dla dzieci. Zdecydowaliśmy się przenieść uroczystość z maja na czerwiec i podzielić dzieci na dwie grupy. Jedna grupa miała Mszę o godzinie 11.00, druga o 13.00. W tej pierwszej grupie było 10 osób, w drugiej 13, bo jedna osoba zrezygnowała przed samą Komunią św. Ostatecznie wszystko się  udało!

 

– Czy sakrament Pierwszej Komunii przyjęły tylko polskie dzieci?

– Tak, to była grupa polskich dzieci. W naszej parafii odbywa się nauka religii w języku polskim i norweskim. Grupa norweska nie poszła do Komunii, uroczystość została przeniesiona na wrzesień. Grupa polska, jak mówiłam, była liczna i liczyła początkowo pięćdziesięcioro dzieci. Zastanawialiśmy się z o. Piotrem, jaką podjąć decyzję. Ale pamiętam, że podczas tej rozmowy powiedziałam: „Po coś nam Pan Bóg dał pięćdziesięcioro dzieci w tym roku”. Uważałam, że jeśli będzie taka możliwość, to powinniśmy przygotować Pierwszą Komunię. Nie wiadomo jaka będzie sytuacja jesienią. Poza tym były jeszcze względy praktyczne: rodzicie poczynili przygotowania, zamówili alby. Ostatecznie o. Piotr podjął decyzję o tym, że te dzieci, których rodzice wyrażą taką chęć, przystąpią do Komunii.

– Co było największym wyzwaniem w przygotowaniu tej uroczystości?

– Najtrudniejsze było przekazanie dzieciom wiedzy. Jestem nauczycielem i swoje zajęcia prowadzę metodami aktywnymi: dzieci dużo się bawią, tańczą, śpiewają. Przez Internet, bez osobistego kontaktu przekazanie dzieciom, najważniejszej prawdy o tym, że Bóg jest obecny w ich życiu, było trudne. Przed samą Komunią św. mieliśmy spotkania, które odbywały się raz w tygodniu. Musieliśmy dzielić się na grupy i zachowywać wszystkie restrykcje.

– Czy współpraca z rodzicami  układała się dobrze?

– Zdecydowanie tak, rodzice stanęli na wysokości zadania. Poza małymi wyjątkami, większość uczestniczyła aktywnie i wspierała dzieci w przygotowaniach przez Internet. Rodzice byli także dobrze zorganizowani: nie było żadnych problemów np. z tym kto ma ubrać kościół, a kto posprzątać.

– Co przyniosło pani największą satysfakcję podczas tej uroczystości?

– Radość na twarzach dzieci. Widok dzieci, które szły do Komunii św. bez strachu, stresu. Tak samo było podczas pierwszej spowiedzi św. Dzieci  przystępowały do spowiedzi uśmiechnięte. Ojciec Piotr tak potrafił je przygarnąć, przyjąć, że te były one zadowolone, uśmiechnięte. Wiedziały po co idą do Komunii św. Gdy pytałam je, kim jest dla was Pan Jezus, mówiły: „Przyjacielem”. Nie liczyły się prezenty, czy imprezy. Tym bardziej, że dużych imprez nie organizowano. Ten dzień większość osób spędziła rodzinnie, w swoim gronie. Te dzieci po Mszy przychodziły, przytulały się, dziękowały. To było piękne. Piękna była również sama uroczystość i oprawa muzyczna, którą przygotowaliśmy. Myślę, że warto było.

– Czy parafia planuje uruchomić zajęcia katechezy w tym roku szkolnym? Czy planujecie Pierwszą Komunię w roku 2021?

– Tak, planujemy katechezę. Ale ze względu na przesuniętą na wrzesień Pierwszą Komunię grupy norweskiej i bierzmowanie, lekcje religii rozpoczniemy w październiku. Zajęcia zostaną zorganizowane w taki sposób, aby były zgodne z obowiązującymi obostrzeniami. W tej chwili zgłosiło się już 24 dzieci komunijnych. Nie możemy mieć jednak zbyt licznych grup, więc będziemy musieli dzieci podzielić. To będzie ogromne wyzwanie, bo nie mamy dobrego zaplecza w parafii w Askim, brakuje sal, gdzie mieści się większa ilość osób. Mamy jednak nadzieję, że również w tym roku szkolnym dzieci w  parafii w Askim przystąpią do Komunii św.

 

Tu obejrzysz relację filmową z Pierwszej Komunii w Askim, którą przygotowało Radio Watacha

Tu obejrzysz film o nauczaniu religii w Askim

Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej na temat katechezy i przygotowania do Pierwszje Komunii św. w parafii NMP w Askim odwiedź stronę na FB  lub stronę internetową parafii 

Więcej zdjęć z uroczystości znajdziesz poniżej

 

117697177_761873137881266_8366932528346915473_n.png

 

117645860_330028414805773_2846439408750201054_n.png

 

117596853_340957567089048_5745151159906398997_n.png

  

117770491_300306404718882_1385908757175868109_n.png

 

117770769_2707854822786427_8412267401420022638_n.png

 

 117797289_726146538236414_1164015055415832513_n.png

 

Przeczytaj więcej:

Zarządzenie w sprawie ochrony przed pandemią: wszystkie Msze w parafii NMP w Askim są odwołane 

Parafia NMP: od 17 sierpnia złagodzenie przepisów dot. koronariwrusa w gminie Indre Østfold