Wywiad Franciszka: osobiste przeżywanie pandemii, polityka i aborcja

pave Frans.JPG

 

 

Papież Franciszek wyznał w wywiadzie telewizyjnym, że poczuł się w lockdownie z powodu pandemii jak w klatce. Mówił także o polityce międzynarodowej, aborcji i planowanych pielgrzymkach, które z powodu pandemii mogą nie dojść do skutku.

 

 

W udzielonym w niedzielę 10 stycznia wywiadzie dla włoskiej stacji telewizyjnej Canale 5 papież Franciszek mówił m.in. o tym jak przeżywa pandemię jako prywatna osoba. Szczerze wyznał: „Znalazłem się w klatce. Ale potem uspokoiłem się, zacząłem brać życie takim, jakie jest. Więcej się modli, więcej rozmawia, więcej używa się telefonu"- dodał.

 

Życie papieża w czasie pandemii

Odpowiadając na pytanie, w jaki sposób koronawirus zmienił jego codzienność Franciszek powiedział:

„Pandemia, ubarwiła także życie papieża i jestem z tego zadowolony”. Wyjaśnił, że modląc się publicznie o ustanie pandemii, jak miało to miejsce 27 marca w Watykanie, wyrażał ból i miłość do wszystkich ludzi, a także pokazywał „nowe drogi by pomagać sobie nawzajem”.

 

Podróże pod znakiem zapytania

W wywiadzie dla włoskiej stacji telewizyjnej pojawił się również wątek zagranicznych podróży papieża:

„Musiałem odwołać podróże, do Papui- Nowej Gwinei i Indonezji, całkowicie je odwołać. Bo przecież nie mogę wywoływać zgromadzeń. Teraz nie wiem, czy dojdzie do podróży do Iraku, ale życie się zmieniło. Tak, życie się zmieniło. Jest zamknięte. Lecz Bóg pomaga wszystkim”- przyznał papież.

 

Czas na działanie dla dobra wspólnego

Mówiąc o światowej polityce Ojciec Święty wyraził przekonanie, że „klasa rządząca ma prawo do tego, by mieć różne punkty widzenia i prowadzić walkę polityczną. To jest prawo, by prowadzić swoją politykę”. Obecnie - jak powiedział Franciszek - „trzeba działać zawsze na rzecz jedności” i nie można się od niej oddalać. „Walka polityczna jest rzeczą szlachetną, partie są narzędziami. To, co jest ważne, to zamiar działania na rzecz rozwoju kraju. Lecz jeśli politycy bardziej podkreślają osobiste interesy niż wspólne, niszczą wszystko”- zauważył papież.

„W tym momencie klasa rządząca nie ma prawa powiedzieć:  ja. Trzeba mówić my i poszukiwać jedności w obliczu kryzysu” - powiedział Franciszek.

„Kiedy już on minie, niech każdy wraca do mówienia ja, ale w tym momencie polityk, także osoba rządząca, biskup, ksiądz, który nie jest w stanie powiedzieć my, nie stoi na wysokości zadania. Musi przeważać my, dobro wspólne wszystkich. Jedność przeważa nad konfliktem”.

Według papieża „konflikty są potrzebne, ale teraz muszą wziąć urlop”. Powtórzył, że należy kłaść nacisk na jedność kraju, Kościoła i społeczeństwa.

„Temu, kto mówi, że w ten sposób można przegrać wybory, ja mówię, że to nie moment na to, teraz jest czas zbiorów, to moment pokoju, a nie kryzysu, trzeba siać dobro wspólne”- oświadczył Franciszek.

 

Z kryzysu nigdy nie wychodzi się takim samym

Jak zaznaczył papież odnosząc się do pandemii, z kryzysu nigdy nie wychodzi się takim samym - „albo wychodzi się lepszym, albo gorszym".

W jego opinii, jeśli chce się wyjść lepszym, trzeba dokonać analizy najgorszych sytuacji na świecie. „Pomyślcie o dzieciach bez szkoły i o tych, które cierpią głód, nie znają pokoju”- zaapelował.

„Statystyki mówią, że obcinając miesięczne wydatki na wojny możemy dać żywność całej ludzkości na rok. Musimy zdać sobie sprawę z tych dramatów na świecie”- dodał.

Jak stwierdził papież, trzeba „wyjść z tego kryzysu z podniesioną głową” i być realistą.

 

Aborcja i mentalność odrzucenia

Franciszek mówił też o panującej na świecie brutalności i „mentalności odrzucania”. Odniósł się do aborcji i niechcianych dzieci, które  „Zanim się urodzą, wykreśla się je z życia. Podkreślił również, że jest to kwestia nie religijna, ale etyki ludzkiej.

„W trzecim tygodniu, prawie w czwartym są już wszystkie organy u nowej istoty ludzkiej w łonie matki, to jest życie ludzkie. Stawiam pytanie: czy słuszne jest przekreślanie życia, by rozwiązać problem? Nie, nie jest. Czy słuszne jest wynajmowanie płatnego zabójcy, by rozwiązać problem?”- powiedział Franciszek.

 

W swoim wywiadzie papież zwrócił też uwagę na zjawisko odrzucania migrantów. Tymczasem - dodał - „potrzebna jest kultura gościnności”.

 

Fragment wywiadu w języku włoskim można obejrzeć tutaj

 

(na podst. PAP)