Czujesz się samotny? Zadzwoń! Rozmowa z Nataliyą Yeremeyevą, szefową projektu Senior Amicus

telephone-586268_960_720.webp

 

Caritas Norge wystartował z nowym projektem Senior Amicus, którego celem jest wsparcie i pomoc dla osób starszych, głównie imigrantów zamieszkałych w Norwegii. Pierwszym etapem przedsięwzięcia jest uruchomienie infolinii w różnych językach. Od 25 stycznia można zadzwonić i porozmawiać również po polsku.

 

Tekst: Marta Tomczyk-Maryon  Zdjęcia: Caritas Norge

 

– Senior Amicus to nowy projekt Caritasu, z którego będą mogli skorzystać m.in. Polacy. Czy możesz powiedzieć coś więcej o tej inicjatywie?

– Senior Amicus to projekt dla osób starszych, które pochodzą z innych krajów i przebywają w Norwegii. Jest on skierowany do różnych nacji, jednak Polacy - z racji tego, że są największą społecznością imigrantów w Norwegii - stanowią grupę centralną - mówi Nataliya Yeremeyeva (na zdj. obok).

Bilde_NataliyaYeremeyeva.jpg

Oczywiście, gdy mówimy o seniorach, to myślimy o osobach 70 plus. Jednak nasze doświadczenie w Caritas  Ressurssenter pokazuje, że zwracają się do nas po pomoc również imigranci po pięćdziesiątce. Okazuje się, że mają oni takie same problemy, jak osoby starsze: czują się samotni, nie mają z kim porozmawiać, nie znają języka, albo znają nie na tyle dobrze, aby się swobodnie komunikować. Norwedzy niewiele mówią o samotności, wydaje się, że ten problem nie jest dla nich tak duży, jak dla imigrantów.

 

– Jaka jest ta samotność imigrantów w Norwegii?

– Bardzo różna, ale można wskazać na dwa dominujące rodzaje. Po pierwsze - samotność socjalna, która polega na tym, że dana  osoba nie ma związków społecznych. Po drugie - samotność kulturalna, wyrażająca się tym, że osoba nie ma z kim porozmawiać w swoim języku i jest zawieszona pomiędzy dwoma społeczeństwami: między swoją ojczyzną, w której już nie mieszka, a Norwegią, w której nie mieszka „do końca”, w której czuje się mniej lub bardziej obco. Wielu emigrantów tego doświadcza i dlatego rozszerzyliśmy naszą ofertę dla większej grupy osób, czyli od pięćdziesiątego roku życia.

 

– Pierwszą częścią projektu jest uruchomiona 25 stycznia linia telefoniczna – numer, pod który można zadzwonić, aby porozmawiać np. po polsku. W jakich innych językach działa infolinia?

– Wszyscy nasi wolontariusze mówią po angielsku i norwesku. Oprócz tego istnieje możliwość, aby porozmawiać po polsku, rosyjsku, ukraińsku, niemiecku, hiszpańsku, turecku, arabsku, somalijsku i persku. Nie zawsze i nie w każdym momencie są dostępni wolontariusze, z którymi można porozmawiać w każdym języku, ale zawsze jest możliwość umówienia się na taką rozmowę. Na początku można porozmawiać po norwesku lub angielsku, a potem poprosić, aby wolontariusz posługujący się językiem, w którym chcemy porozmawiać oddzwonił.

 

– W jakich godzinach działa linia telefoniczna?

– Infolinia pracuje cztery dni w tygodniu, od poniedziałku do czwartku, w godzinach od 12 do 15. Myślę jednak, że jeżeli będziemy mieli dużo osób, które do nas dzwonią, to przedłużymy godziny otwarcia od 10 do 16.

 

– Jak funkcjonuje infolinia po polsku?  Jeśli zadzwonię w wyznaczonych godzinach, aby z kimś porozmawiać…

– To ja odbieram telefon i przełączam do wolontariusza, który jest na dyżurze. Ale również ze mną, przynajmniej przez 10 minut można porozmawiać w języku polskim. Warto zauważyć, że można mieć stałą osobę - wolontariusza, z którym się regularnie rozmawia. Z taką osobą można się umówić na rozmowę np. raz w tygodniu. To bardzo dobre rozwiązanie, bo nie trzeba tej samej historii opowiadać za każdym razie innej osobie.

 

– Linia telefoniczna działa stosunkowo krótko, jednak zapewne możesz już powiedzieć z jakimi problemami dzwonią ludzie najczęściej?

– Jest wiele osób, które nie wiedzą, co zrobić ze swoim życiem: czy lepiej wrócić do swojego kraju, czy zostać w Norwegii. To są bardzo często zadawane pytania. Teraz mamy pandemię i nie ma takiej możliwości jeżdżenia do domu, jak wcześniej, dlatego wiele osób staje wobec dylematu: „może powinienem wrócić do domu, ale jeśli tak zrobię, to nie będę mógł już tutaj wrócić”. Są osoby, które nie mają tu rodziny, inne mają, ale ich dzieci mieszkają w różnych krajach. Przeżywają samotność, brakuje im kontaktu z bliskimi, często koledzy  i koleżanki nie wystarczają. Niektórzy dzwonią, aby porozmawiać o rodzinie. Spodziewam się również, że mogą do nas zadzwonić mężczyźni z problemem alkoholowym, ponieważ takie osoby przychodziły do Ressurssenter przed pandemią. Kobiety dzwonią częściej niż mężczyźni.

 

– Projekt Senior Amicus to nie tylko linia telefoniczna.

– Linia telefoniczna to pierwszy etap projektu. W planach mamy również spotkania socjalne. W tej chwili to oczywiście niemożliwe, ale mamy nadzieję, że gdy sytuacja związana z koronawirusem się poprawi, zaczniemy organizować takie spotkania.

Trzecią częścią projektu jest prowadzenie szkoleń komputerowych dla osób starszych, które nie radzą sobie z odbieraniem e-maili, płaceniem rachunków przez Internet, itp.

Pieniądze na ten projekt mamy do końca roku, ale jeśli będzie zainteresowanie, to postaramy się go przedłużyć. Dla nas jest to projekt pilotażowy, bo do tej pory nie pracowaliśmy ze starszymi imigrantami.

 

– Kim są wolontariusze, którzy współpracują z Caritasem? Czy telefony odbierają pracownicy socjalni, psycholodzy?

– To są zwykli ludzie, którzy przechodzą u nas krótkie szkolenie. Nie stawiamy żadnych, specjalnych warunków, każdy może być wolontariuszem. Trzeba mieć trochę zrozumienia, empatii i chęci do tego, aby porozmawiać z osobami, które czują się samotne.

W przypadku, gdy dzwoniące osoby zadają pytania np. o emeryturę - odsyłamy je do Ressurssenter. Natomiast, jeśli widzimy, że ktoś potrzebuje pomocy lekarza lub psychologa, to kierujemy taką osobę do odpowiednich ludzi i instytucji.

 

– Czy gdyby ktoś chciał zostać wolontariuszem Caritasu, może się do was zwrócić?

– Oczywiście, szukamy nowych wolontariuszy i zamieściliśmy ogłoszenie w tej sprawie. Zapraszamy wszystkie osoby, które dysponują wolnym czasem i mają ochotę porozmawiać z ludźmi, którzy potrzebują takiego kontaktu. Warto zaznaczyć, że każdy wolontariusz, jeśli będzie tego potrzebował, otrzyma atest od Caritasu. Będzie to mógł wpisać w swoje CV.

 

– Czy konieczna jest dobra znajomość języka norweskiego?

– Jest przydatna, ale nie jest konieczna. Szukamy przede wszystkim osób, które mówią po polsku. Serdecznie zapraszamy!

 

SeniorAmicusCaritasPL.JPG

 

 

Jeśli chciałbyś zostać wolontariuszem w projekcie Senior Amicus, tu znajdziesz więcej informacji i możesz wysłać swoje zgłoszenie