Ważne odkrycie w Izraelu: fragmenty ksiąg proroków mniejszych

NTB_mrTp5RQQ-xw.jpg

 - Są to małe fragmenty, a zatem jest to dość ograniczona liczba wierszy Starego Testamentu spisanego po grecku - opisuje sensacyjne  odkrycie  prof. Marcello Fidanzio. Zdjęcie: REUTERS/Ammar Awad

 

 

To najważniejsze odkrycie archeologii biblijnej od znalezienia rękopisów z Qumran na przełomie lat 40-tych i 50-tych ubiegłego stulecia – tak o ujawnionym we wtorek odkryciu w Izraelu mówi prof. Marcello Fidanzio, dyrektor Instytutu Archeologii i Kultury Ziem Biblijnych. Podkreśla on, że wydarzenie to uświadamia nam, że rekonstrukcja tekstu biblijnego jeszcze się nie skończyła. Ziemia Święta, a w szczególności Pustynia Judzka skrywa przed nami niejedną tajemnicę.

 

Ujawnione 16 marca odkrycie to fragmenty ksiąg proroków mniejszych, głównie Zachariasza i Nahuma, pochodzące sprzed 2 tys. lat. Dla biblistów jest ono o tyle ważne, że dotyczy okresu, w którym kształtowała się ostateczna wersja Pisma Świętego.

 

„Są to małe fragmenty, a zatem jest to dość ograniczona liczba wierszy Starego Testamentu spisanego po grecku. Tym niemniej świadczą one, że na początku II w. utrzymuje się jeszcze to, co uczeni nazywają płynnością tekstu. To znaczy jest to jeszcze okres, w którym tekst biblijny nie został ostatecznie ustalony. W tym czasie Biblia jeszcze się kształtuje. Dzięki tym odkryciom poznajemy mały fragment tej historii, jej nowy wariant – mówi Radiu Watykańskiemu prof. Fidanzio. – Ciekawe jest to, że w tym tekście spisanym po grecku imię Boga, te cztery litery, których nie wolno wysłowić, nie zostało napisane po grecku, lecz po hebrajsku, więcej w języku paleohebrajskim, którego używało się w czasach pierwszej świątyni. To nam pokazuje, że podobnie jak w czasach Jezusa, podchodzono z wielkim szacunkiem do imienia Boga, nie wypowiadano go. I na wszelki wypadek, aby uniknąć błędu, zapisywano je w inny sposób, przy użyciu innego alfabetu. W ten sposób ostrzegano czytającego, że tego imienia nie wolno przeczytać. To świadczy o wielkim szacunku, czy wręcz o sakralności w podejściu do tego tekstu“.

 

Teolog prof. Marcello Fidanzio podkreśla, że ujawnione wczoraj odkrycia mają również wielkie znaczenie dla Izraela i syjonizmu, ponieważ świadczą o zakorzenieniu Żydów na tym terytorium.

 

Odkrycia dokonano w Jaskini Grozy w Nahal Hever na Pustyni Judzkiej. Oprócz 80 skrawków zwojów archeolodzy znaleźli w tym samym miejscu kosz sprzed 10,5 tys. lat i mumię dziecka zmarłego 6 tys. lat temu.

 

(na podst. Vatican News)