Papież nieustannie wzywa do powstrzymania inwazji na Ukrainę

 NTB_5mBvjYP9JvQ.jpg

Spotkanie Papieża z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, 08.02. 2020. Zdjęcie: Gregorio Borgia/Pool via REUTERS/File Photo

 

Od momentu zagrożenia rosyjską inwazją na Ukrainę Papież Franciszek nieustannie wzywa Kościół do modlitwy o pokój, zaś rządzących do opamiętania i okazania człowieczeństwa. Temat pokoju między narodami podejmowany był przez Franciszka na kolejnych audiencjach generalnych i spotkaniach na Anioł Pański. Wojny w XXI wieku zdradzają zacofanie ludzkości w sferze pokojowego współistnienia. Dlatego należy powierzyć się Duchowi Świętemu, który pozwala pokonywać zło.

 

Ojciec Święty od początku zaostrzenia konfliktu przestrzegał tych, którzy zagrażają pokojowi i dobru ludzi. Podczas ogłoszonego przez siebie dnia modlitwy o pokój na Ukrainie apelował:

„Modlitwy i błagania, które dzisiaj wznoszą się aż do nieba, niech dotkną umysłów i serc odpowiedzialnych w świecie, ażeby przedłożyli dialog i dobro wszystkich ponad prywatne interesy. Proszę, nigdy więcej wojny!“.

Na audiencji dla Kongregacji Kościołów Wschodnich Franciszek stwierdził, że ludzkość w trzecim tysiącleciu nie wyciąga wniosków z ponurej historii pełnej cierpienia spowodowanego konfliktami. Chociaż postęp naukowy i intelektualny jest na niesamowitym poziomie, ludzkość jest zacofana w budowaniu pokoju. Jest mistrzem w prowadzeniu wojen, co jest powodem do wstydu.

 „Ludzkość wydaje się wciąż błądzić po omacku. (…) Na stepach Europy Wschodniej wciąż wieją groźne wiatry, które zapalają lont i ogień broni, mrożąc serca ubogich i niewinnych, którzy się nie liczą“.

Franciszek nie przestawał w ostatnich tygodniach przypominać o konieczności pamięci o realiach wojny, która nigdy nie jest rozwiązaniem.

„Pragnę podziękować wszystkim ludziom i wspólnotom, które zjednoczyły się w modlitwie o pokój na Ukrainie. Nadal błagajmy Boga pokoju, aby napięcia i groźby wojny zostały przezwyciężone poprzez poważny dialog. Nie zapominajmy, że wojna jest szaleństwem!“.

W ostatnią niedzielę, w rozważaniu o miłości nieprzyjaciół, Papież przypomniał o szczególnym powołaniu chrześcijan, którzy mogą wprowadzać pokój mocą Ducha Świętego. Ona pozwala kochać wyrządzających nam zło. Przestrzegł przed wrogim nastawieniem, którego mogą wobec bratnich narodów dopuszczać się ci, którzy są wyznawcami Chrystusa.

„Z Duchem Jezusa możemy na zło odpowiadać dobrem, możemy miłować tych, którzy wyrządzają nam zło. Tak właśnie czynią chrześcijanie. Jak smutne jest to, gdy ludzie i narody, dumne z bycia chrześcijanami, postrzegają innych jako wrogów i myślą o prowadzeniu wojny przeciwko sobie!“.

 

(na podst. Vatican News)

 

Przeczytaj więcej:

Papież: smutne jest to, gdy ludzie i narody, dumne z bycia chrześcijanami, myślą o prowadzeniu wojny przeciwko sobie

Abp Mokrzycki: Ukrainie zadano kolejną ranę

Abp Gądecki wyraził solidarność z Ukrainą