Zapobieganie nadużyciom w Kościele: większa otwartość

IMG_1844 crop.JPG

ZAPOBIEGAĆ NADUŻYCIOM: - Tam, gdzie coś może się wydarzyć, wydarzy się. Musimy maksymalnie ograniczyć przestrzeń dla takiej możliwości - mówi Björn Håkonsson. Zdjęcie: Linda Therese Utstøl

 

– Ochrona przed nadużyciami seksualnymi jest zadaniem Kościoła, ale aby móc zapobiegać  trzeba wiedzieć, co funkcjonuje najlepiej - mówi Björn Håkonsson, który jest Rzecznikiem ochrony dzieci w Szwecji.

 

Tekst: Linda Therese Utstøl Tłumaczenie: Marta Tomczyk-Maryon

 

Björn Håkonsson jest diakonem, psychologiem i Rzecznikiem ochrony dzieci w katolickiej diecezji w Sztokholmie. Podczas seminarium na temat bezpieczeństwa dzieci w Kościele, zorganizowanym w katolickiej diecezji Oslo opowiedział o swojej pracy w Szwecji i porównał ją do pracy Ewy Bivand w Norwegii.

– Ważne jest, aby uczyć się od siebie nawzajem – powiedział Håkonsson, gdy spotkałam go w czasie jego wizyty w Norwegii.

 

Jak zapobiegać?

Zapobieganie naruszeniom i nadużyciom nie jest czymś, w czym Kościół jest osamotniony. Håkonsson podaje przykład metoo jako działania wspierającego otwartość w podejmowaniu tego tematu. Mówi, że wydaje nam się, że żyjemy w liberalnej i tolerancyjnej kulturze, ale nie jest to prawdą. Wiele osób wstrzymuje się i czeka przez wiele lat, zanim opowiedzą o tym, czego doświadczyli na obozie młodzieżowym lub w szkole.

– Wiemy, jak najlepiej przeciwdziałać: po pierwsze o tym porozmawiać i pokazać, że można o tym rozmawiać. Po drugie raportować i zgłaszać. Po trzecie, winni mają zostać skazani. Gdy widzisz, że traktuje się to poważnie, zwiększa się wiarygodność i są redukowane bariery w zgłaszaniu tego rodzaju spraw. Ważne jest również, aby mieć sprawdzone zasady i wytyczne, które będą poddawane kontroli. Każdy, kto pracuje z dziećmi musi mieć odpowiedni certyfikat, referencje i szkolenie - opowiada Håkonsson.

W Szwecji prace koncentrowały i koncertują się głównie na dzieciach i młodzieży, natomiast w Norwegii nie skupiano się na konkretnej grupie wiekowej. Håkonsson ma nadzieję, że rozwinie swoją pracę w taki sposób, aby działania prewencyjne obejmowały także dorosłych, zwłaszcza tych, którzy znajdują się w sytuacjach potencjalnie sprzyjających wykorzystywaniu.

 

Inna strategia

W Norwegii, w naszych trzech diecezjach/ prelaturach mamy wspólne wytyczne dla wszystkich parafii. Za ich wprowadzenie w życie odpowiadają proboszczowie i rady parafialne. W każdej diecezji/ prelaturze mamy również Radę ds. Etyki (Fagetisk råd), która pomaga biskupom i bada zgłoszenia ewentualnych nadużyć, tak aby na tej podstawie mogli oni podejmować decyzje. W Radzie zasiadają psycholog/psychiatra, duchowny i prawnik. Jej członkowie reprezentują obie płcie. W Szwecji Björn Håkonsson ma stałe stanowisko, koordynuje, organizuje i składa sprawozdania z prac prewencyjnych. Odpowiada za szkolenie i kontrolowanie czy parafie i księża wykonują swoją pracę.

– Dostaję zapłatę za wyciąganie na wierzch negatywnych rzeczy – mówi Håkonsson i dodaje - Kościół musi postrzegać krytykę jako dar, to pomaga nam ulepszać Kościół.

Björn Håkonsson wzywa do stworzenia wymiernych zasad w Norwegii.

– Ważne jest, aby wiedzieć, czy ksiądz wykonuje swoją pracę i które parafie mają wysokie i niskie ryzyko nadużyć. Dzięki mierzalnym kryteriom proces ten staje się również mniej osobisty, a to ułatwia pracę.

 

Ciągłość

– Niezwykle ważna jest ciągłość pracy – podkreśla Håkonsson.

Szwedzki diakon dostarcza roczny raport, który jest publicznie udostępniany na internetowej stronie diecezji sztokholmskiej.

– Staram się pokazać negatywne rzeczy, bo te pozytywne są już pod kontrolą. Moim zadaniem jest wskazywanie rzeczy, które należy poprawić. Następnie próbuję stworzyć obraz tego, jakie meldunki otrzymałem w tym roku, nie ujawniając danych osobowych – wyjaśnia.

Śledzi on również prace w różnych parafiach i przedstawia ocenę ryzyka opartą na szeregu ustalonych kryteriów oraz na podstawie tego, czy usunięto braki wykryte w poprzednim roku. Analizuje liczbę dzieci i młodzieży w parafiach oraz skuteczność zapobiegania wykorzystywaniu seksualnemu.

– Ochrona dzieci to misja Kościoła. Praca nad tym nigdy się nie kończy - zapewnia.

 

WKRÓTCE ZAKOŃCZENIE: Kierownik projektu Ewa Bivand przeprowadzi jesienią kursy fizyczne

i online, ale do Nowego Roku projekt się zakończy. Zdjęcie: Øystein Klakegg

68ecd1dc-0911-4806-a678-4bbc47294da4 crop.jpeg

 

– Wbrew temu, co myśli wielu ludzi, wykorzystywanie seksualne jest większym problemem gdzie indziej niż w Kościele. Ale Kościół ma większą odpowiedzialność, aby tak się nie stało – mówi Ewa Bivand dla katolsk.no. Jej stanowisko kierownika projektu ds. działań prewencyjnych wygasa na przełomie roku. Ewa Bivand mówi, że bardzo ważne jest, aby Kościół w Norwegii zaplanował, w jaki sposób projekt będzie kontynuowany. W ramach projektu Bivand w czasie trwania projektu przeprowadziła kursy dla księży, parafii, szkół i pracowników. Objęły one 550 osób, jednak ciągle pojawiają się nowi ludzie, a frekwencja może się różnić w zależności od miejsca. Kursy te są szczególnie ważne, ponieważ różnorodność kulturowa może sprawić, że temat będzie trudny do rozmowy lub może być trudno ocenić drobne wykroczenia, które wynikają z różnic kulturowych. Bivand mówi również, że wiele osób, które nie wcześniej nie chciały uczestniczyć w kursie, było mile zaskoczonych po odbyciu kursu. Dało im to możliwość porozmawiania na ważny i trudny temat w bezpiecznym środowisku.

– Jakie jest twoje zalecenie, aby zapewnić ciągłość pracy?

– Jestem w trakcie opracowywania oferty kursów cyfrowych, ale należy też stworzyć stałe stanowisko, aby ktoś ponosił całkowitą odpowiedzialność za organizację. Ważne jest, aby kurs odbywał się regularnie, a wszyscy nowi pracownicy i wolontariusze znali zasady – mówi Ewa Bivand.

– Rzecznik ochrony dzieci w Szwecji ma wiele zadań i prawo do przeprowadzania kontroli. Otrzymuje informacje niezbędne do kontrolowania parafii. Życzyłabym sobie czegoś podobnego w Norwegii. Potrzebujemy też przejrzystych list, abyśmy mogli zobaczyć, które parafie wykonały swoją pracę. Są to listy wolontariuszy, pracowników, zarchiwizowana deklaracja z atestem policyjnym oraz lista wszystkich, którzy uczestniczyli w kursie. Z mojego doświadczenia wynika, że zbyt wiele osób postrzega działania profilaktyczne jako wolontariat i w związku z tym nie wszyscy w różnych grupach językowych uczestniczą w szkoleniach.

 

Zadbać o zdrowe granice

Zarówno Håkonsson, jak i Ewa Bivand, kierująca pracą w Norwegii, uważają, że procedura zgłaszania nadużyć lub naruszeń do Kościoła musi być pozbawiona barier. Kiedy coś zostaje zgłoszone Kościołowi, sprawa jest badana przed podjęciem jakichkolwiek dalszych działań. Dlatego nie musisz obawiać, że powiesz „raz za dużo”. Nic się nie stanie, jeśli okaże się, że to tylko plotka lub nieporozumienie.

Innym powodem, dla którego bariery powinny być usunięte, jest to, że nie wszystkie naruszenia są tym, co zwykle nazywamy wykorzystywaniem seksualnym.

– Na szczęście mamy tego bardzo mało – mówi Håkonsson.

– Ważne jest również zgłaszanie sytuacji, gdy są przekraczane intymne granice, na przykład, gdy dorośli wymagają od dzieci zbyt dużego kontaktu fizycznego. Lub w przypadkach złych środowisk, gdzie dzieci i młodzieży, są seksualizowane w pozornie „niewinny” sposób, poprzez konkursy muzyczne, taneczne lub piękności. To samo w sobie może być nieprzyjemne. Co więcej: w złym środowisku zwiększa się ryzyko nadużyć.

Håkonsson mówi, że w niejednoznacznych przypadkach powinno się zawsze wysłuchać i wspierać oraz próbować dowiedzieć się, jaka naprawdę jest sytuacja i jakie rozwiązania są potrzebne. Czasami może to być tak proste, jak uświadomienie sobie czegoś. Nie zawsze dorosły, który podejmuje zbyt dużą inicjatywę w fizycznym kontakcie z dziećmi, zdaje sobie sprawę z tego, że może to być dla nich nieprzyjemne.

– Ważne jest, aby uczyć dzieci, że mogą mówić o takich rzeczach i że to one wyznaczają granice - mówi Håkonsson

 

 

 

Zapoznaj się z procedurami Kościoła w przypadku podejrzenia nadużycia

TU w języku norweskim 

TUTAJ w języku polskim 

 

Czytaj po norwesku 

 

Czytaj więcej:

Papież wprowadził nowe normy prawne dotyczące nadużyć seksualnych

Nowy dekret ogólny: zaostrzone kary wobec nadużyć

Aby zapobiec nadużyciom w Kościele: - Nie mogłem znaleźć lepszego szefa projektu

Zapobieganie nadużyciom w Kościele - szkolenie dla pracowników Kurii Oslo

Szkolenie i zapobieganie. Rozmowa z Ewą Bivand – kierowniczką projektu zapobiegania nadużyciom seksualnym w Kościele katolickim