"Bóg sam dowartościował rodzinę, przychodząc w niej na świat jako dziecko, wskazał, że to rodzina jest tą pierwszą wspólnotą obecności Boga z ludźmi".
Tekst: Ks. Marcin Zych (St. Paul kirke, Bergen)
„Boże, Ty w Świętej Rodzinie dałeś nam wzór życia, spraw, abyśmy złączeni wzajemną miłością naśladowali w naszych rodzinach Jej cnoty, i doszli do wiecznej radości w Twoim domu”. Przytoczone słowa pochodzą z modlitwy przewodniej, czyli kolekty, dzisiejszej niedzieli, którą w całym Kościele przeżywamy jako: Świętej Rodziny. Jakże mocnym wskazaniem są one dzisiaj dla nas. Mamy w rodzinie z Nazaretu zobaczyć wzór dla nas samych, dla rodzin, dla wspólnot w których żyjemy. Nikt z nas nie przyszedł na świat w próżni. Urodziliśmy się w konkretnym czasie i miejscu, w konkretnej rodzinie, która ukształtowała nasze życie, patrzenie na świat, na drugiego człowieka. To w rodzinie uczyliśmy się przeżywania różnych wydarzeń, i tych radosnych i tych smutnych. Jako ludzie wierzący to właśnie w rodzinie uczyliśmy się i poznawaliśmy Boga. Patrząc na wiarę naszych dziadków, rodziców, bliskich sami stawialiśmy pierwsze kroki na drodze naszej wiary. Często można usłyszeć wypowiedź, dzisiaj dorosłych już ludzi, to babcia uczyła mnie modlitw, prowadziła do kościoła, to moja mama, mój tato mnie nauczyli tych czy innych kwestii. Tak. To wszystko zostało w nas zaszczepione w rodzinie i przez rodzinę, dlatego jest ona taka cenna i nieodzowna dla życia i dla rozwoju człowieka w każdym wymiarze.
Może to zastanawia, po co to mówić, przecież to oczywiste, ale zwróćmy uwagę, że to Bóg sam dowartościował rodzinę, przychodząc w niej na świat jako dziecko, wskazał, że to rodzina jest tą pierwszą wspólnotą obecności Boga z ludźmi.
Popatrzymy na dzisiejszą Ewangelię. Dobrze znamy ten fragment, który słuchamy w naszych świątyniach. Czyż nie jest on właśnie odwzorowaniem tego wszystkiego, czym żyje rodzina? Józef i Maryja, jako ludzie wierzący, prowadzą swego syna do świątyni. Nie tylko dlatego, że taki jest obowiązek, ale przecież oni sami już wcześniej doświadczyli Bożej mocy i obecności. Oboje dobrze wiedzą, że bez spotkania z Bogiem ich życie nie będzie pełne. Kiedy przyjdzie im szukać Jezusa, którego na chwilę stracili z oczu, słyszymy, że ich serca przepełnione są smutkiem i bólem. Trzeba jeszcze raz na nowo wejść do świątyni, by poznać, że to dziecko jest prawdziwie Bożym Synem.
Jakże podobna jest ta scena do życia wielu rodzin, bez względu na to, gdzie mieszkają i żyją. Jakże często rodzice kształtują życie swoich dzieci, wychowują, a później mocno ufają, że przekazane wartości dzieci będą realizowały w dorosłym życiu.
Papież Franciszek podczas spotkania z rodzinami w Dublinie powiedział: „Wy, drogie rodziny, jesteście ogromną większością Ludu Bożego. Jak Kościół wyglądałby bez was? Byłby to Kościół posągów, zimny. Aby pomóc nam rozpoznać piękno i znaczenie rodziny, z jej światłami i cieniami, została napisana adhortacja Amoris laetitia o radości miłości i chciałem, aby tematem tego Światowego Spotkania Rodzin były słowa „Ewangelia rodziny, radość dla świata”. Bóg chce, aby każda rodzina była reflektorem, który promieniuje radością swej miłości w świecie. Co to znaczy? Że rodzina powinna być reflektorem, który promieniuje radością na cały świat. Oznacza to, że spotkawszy miłość zbawiającego Boga, staramy się słowami, albo bez nich, ukazać ją w codziennym życiu oraz w najprostszych wydarzeniach dnia”.
Kończymy kolejny Rok Pański. Dziękujemy Bogu za wszelkie dobro, przepraszamy za każde zaniedbanie i z ufnością powierzamy nasze życie Bożej opiece, prosząc byśmy nieustannie wzrastali w łasce Pana.
Chciałbym przywołać na koniec słowa, które w dzisiejszą niedzielę Świętej Rodziny są wołaniem myślę każdego i każdej z nas:
„Panie spraw, aby każda rodzina powstała w miłości
Niech swym trwaniem i wiarą rodzina odrodzi ten świat
Małżonkowie w swym ciele i duchu niech stale wzrastają l nie pozwól by coś zniweczyło codzienny ich trud
Aby żadna rodzina na świecie nie była bez domu
Aby dom był ostoją, oazą i chronił przed złem Panie spraw, aby nikt nie roztrwonił Twojego daru
Żyjąc tutaj i teraz tym, co przynosi dzień
Swoją łaskę daj tym, którzy wznosić chcą domu zrąb
Niech mężczyzna odpowie z radością na wielki ten dar
Niechaj matka otacza opieką i ciepłem swój dom
Aby dzieci doznały miłości dającej moc Panie Boże błogosław rodzinom wśród nas
Mamie, tacie i siostrze, bratu i mnie
Panie obdarz małżonków darem trwałej miłości
Aby dzieci uczyły się prawdy kim dla nas jest Bóg
Aby nikt nie szedł spać nie jednając się ze swoim bratem
By rodzina na wspólnej modlitwie kończyła dzień
Strzeż małżonków przed zdradą raniącą również ich dzieci